Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WilliamBlakewoczachNorthropaFrye’a,
czylistraszliwasymetria
Wsamejistociepoezjijestcośnieprzystojnego:
powstajeznasrzecz,októrejniewiedzieliśmy,żewnasjest,
więcmrugamyoczami,jakbywyskoczyłznastygrys
istałwświetle,ogonembijącsiępobokach.
CzesławMiłosz,Arspoetica?
Wliteraturzeeuropejskiej-amożeiświatowej-niewielujestautorów,
którzypośmiertniecieszylibysiętakwielkimiwciążniesłabnącymzain-
teresowaniem,aktórzyjednocześniewzbudzalibytakwielekontrowersji,
skrajnychopiniiiocen,iktórzygenerowalibynieustannietylerozbież-
nościinterpretacyjnych.Zatakistanrzeczychciałobysięwpierwobar-
czyćsamegoBlake’a,któregodzieło-jakocałość-zpowodunchmurnej
wielomówności”1sprawiawrażenieczegośchaotycznego,nieczytelnego
inieprzewidywalnego2.ParafrazującfragmentjednegozwierszyCze-
sławaMiłosza,możnabystwierdzić,żeangielskipoetachętnieepatował
-zwłaszczawtzw.nKsięgachproroczych”-nformąbardziejpojemną,
któraniebyłabyzanadtopoezjąanizanadtoprozą”,lecztymsamym-pa-
radoksalnie-utrudniałporozumienieautorazczytelnikiem,tegodrugiego
niechybniezaśnarażającnnamękiwyższegorzędu”3.Mimotoprzezcałe
dziesięciolecianiebrakowałośmiałkówzdradzającychnieodpartąchęć
domierzeniasięzBlakiem,dokomentowanialiterackiejiartystycznej
spuściznysłynnegonmistykaiwizjonera”,któregowciążotaczałaaura
1G.Sampson,Historialiteraturyangielskiejwzarysie.Podręcznik,[przeł.P.Graff],
Warszawa:PWN,1966,s.658.
nNiewtymtkwiłozło,żejegopoezjastałasiębrzemiennawidee,alewtym,że
byłytoideeźlezrozumiane.Niewystarczymiećwizje,poetamusiumiećopowiedzieć,
cowidział”(tamże).
Por.Cz.Miłosz,Arspoetica?[1968],[w:]tenże,Wiersze,t.3,Kraków:Wydawnictwo
Znak,2003,s.78.