Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
***
Zalasem,idącwciążnapółnoc,znajdowałsięstary
dom,pustyodtylulat,żedziewczynyniepamiętałyjuż
jegowłaścicielki;należałniegdyśdostarejwdowy,która
jeśliwierzyćplotkomzwariowałazpowodu
samotności.
Właśnietomiejscesiostryobrałysiebiejakokryjówkę.
Żebydotrzećnamiejsce,należałoprzeciąćbagno,
trzymającsięwąskichścieżekmiędzyzwodniczymi
bajoramiwodyorazwyrastającymiznichwysokimi
olszynamiuwielbiającymiwilgoć.Wieluludziomijało
tomiejsce,trzymalisięnaogółobrzeży,kiedyjesienią
zbieraligrzyby.SiostryMarsdenspędziłytujednakcałe
dzieciństwo,znałykażdyfragmentziemi.
Ptakinieprzestawałyśpiewać,zupełniejakbynie
przeczuwałyzbliżającejsięburzy,Clementinesłyszała
rudziki,kosyidzięcioły,zapamiętalebijącedziobami
wokolicznetopole,aGingerjakzwykleplotławianek
zniebieskichkwiatówkoziełkadopełnionymiękkimi
gałązkamiwięzów.
NodobrapowiedziałaClementine,okręcającsię
wokółwłasnejosi.Cobyściewolały:jeśćtylkokaszę
jaglanączyraczejwszystko,cochcecie,alejednocześnie
mającwbrzuchurobaki?
Elenorsięskrzywiła,nacoClementinewybuchnęła
gardłowymśmiechem,aGingerzmarszczyłabrwi
wgłębokimnamyśle.
Trudnepytaniestwierdziławkońcu.
Co?obruszyłasięElenor.Raczejobrzydliwe.
Oczywiście,żewybieramkaszęjaglaną.