Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nudziara–zaśmiałasięClementine.
–Nieprawda.Poprostuświadomość,żecośwtobie
jest...Ugh!–Dziewczynasięzatrzęsła,pewnietosobie
wyobrażając.
Gingerwłożyłanagłowęwłaśniezrobionyprzezsiebie
wianek.
–Ajawybieramrobaki–oznajmiła.
–Widzisz?–Clementinewskazałanamłodsząsiostrę.
–Onaniczegosięnieboi.Prawda,Ginger?
–Właściwie...
Dziewczynazakryłajejustadłonią,zanim
tapowiedziałacoświęcej.
–Widzisz?–powtórzyłatriumfalnie.–Gingerniczego
sięnieboi!
Elenorzałożyłaręcenapiersiach.
–Nodobra,acotybyśwybrała?
Clementinewyszczerzyłasięwszerokim,złośliwym
uśmiechu.
–Kaszęjaglaną.
Elenorwrzasnęłairuszyłanasiostrę,tajednakzaczęła
umykaćmiędzydrzewami,abyjejpięściniedosięgnęły
celu.ZaczęłysięśmiaćitylkoGingerprzyglądałaimsię
zdaleka,splatającpalcezaplecami.
Nagleśmiechyumilkły,kiedyzaskoczonedojrzałycoś
zdaleka.
Tambyliludzie.