Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięuśmiechała.
Domazastanawiałasię,ileztegouśmiechujest
zasługąKai.Dziewczyny,któraopiekowałasięGabrysią
przezpoprzedniewakacjeiwieczorami,gdyzmężem
wychodzilinakolacjęidrinkadoBistroCzapla.Każda
śmierć,któraniebyłanastępstwemudanegożycia,
bolała.Ajeślicośtakiegospotykałomłodądziewczynę,
którąznasz,bolałopodwójnie.Dominikarozmawiała
zKajązaledwietrzytygodnietemu.Miałaprzyjść
wkolejnyweekend.
„TęsknięzaGabi”takpowiedziała.
Ateraztoonitęsknilizanią.Bylinajejpogrzebie
przedwczoraj,alepojawiłosiętakwieleosób,żeSajna
stanęłagdzieśztyłuipostanowiła,żeodwiedzicmentarz,
kiedytowszystkotrochęucichnie.
Niemogłapojąć,żejużnigdynieodwiezieKai
dodomu.Zawszejejtoproponowała,ajeślidziewczyna
sięupierała,żewrócisama,staławoknietakdługo,
szczupłasylwetkanastolatkirobiłasięcorazmniejsza
iwkońcuznikałazazakrętem.Dominikapisałapotem
esemesazpytaniem:„Dotarłaśbezpiecznie?”.
Odpowiedźprzychodziłapokilkusekundach:„Tak”.
Wczorajprzejrzałatewiadomości.Okołosześćdziesięciu
esemesówotreści„Tak”lub„Okej”.Kilkaotym,żeKaja
sięspóźni,częśćzpytaniem,coGabrysiamadostać
napodwieczoreklubkolację,icałamasazdjęćlub
filmików.
Domamyślałaterazotym,czegoniezdążyłajej
powiedzieć.Żebyuważałananieznajomych,kupiłasobie
gazipamiętała,żebyniewchodzićnocądojeziora.„Od
tegorodzice”podpowiadałjejrozum.Aleserce…
Głupiesercematki,którajestpolicjantką,kłuło
nawysokościsplotusłonecznego.Żołądekzapełniłsię
powietrzemijużwiedziała,żetegorankanicwsiebienie
wciśnie.