Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przełknęłamgulęwgardle.
–Kikijużniema.Mojamacocha…jązniszczyła.
Wskazałkieszeń,wktórejtrzymałamstrzępkiKiki.
–Możeszprzywrócićjądożycia.
Powiedziałtotakrzeczowo–takjakjapowiedziałabym
kucharzowi,żeidealnieusmażyłkrewetkialboupiekł
bataty–żezamrugałamizezdziwieniaotworzyłamusta.
–Mogę?Nie.Nie.–Pokręciłamgłową.–Skończyłam
zmagią.
–Niechceszzostaćwszechmocnączarodziejką?
–Ściszyłgłos.–Amożeboisz,się,żemagiacięzepsuje
izamieniszsięwdemona?
–Nie.–Westchnęłamiwyrecytowałam:–Bezmagii
Kiatajestbezpieczna.Bezmagiiniemademonów.
–Wiesz,coznajdujesięwŚwiętychGórachOdwagi,
prawda?
–Oczywiście,żewiem.–Górystałytużzapałacem.
Widziałamjekażdegodnia.
–Tysiącedemonów–szepnąłkonspiracyjnie–icała
magia,którąmy,smoki,zapieczętowaliśmy,bowasi
bogowienasprosili.Waszcesarzpowinienczcićistoty,
którepomogłyuczynićjegokrólestwobezpiecznym.
Todziękinamjestbezpieczne.
–Todziękibogomistrażnikom–zaprotestowałam.
–Smokisązbytzajętehazardem.Igromadzeniempereł.
Seryuzachichotał.
–Takwamterazmówią?Nieuczsmokahistorii,
księżniczko,azwłaszczahistoriimagii.
–Nieuczdziewczynyobogachludzi–rzuciłam.–Czy
tywogólepowinieneśtubyć?Bogowieobiecalizostać
wniebiepotym,jakzabralimagięKiacie.Czysmokinie
powiedziały,żezostanąwjeziorach?
–Wmorzu–sprostował.–MieszkamywMorzuTaidżin,