Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Hę?
Rozejrzyjsię.Machnęłaręką.
Omiotłamspojrzeniembariinnestoliki.Oczywszystkich
skierowanebyłyalbonamnie,albonaJacka.Super.Ostatnie,czego
chciałam,toabycałauczelniauznała,żejestemnajnowszympodbojem
JackaCartera.
Czyonzawszejesttakiokropny?Otworzyłamjogurtmalinowy.
Niewiem,Cass.Dotejporyniewidziałam,żebysiętak
zachowywał,jeśliotowłaśniepytasz.
Niewiem,ocopytam.Poirytowanarozejrzałamsię
wposzukiwaniutwarzyJacka.Siedziałprzystolewtowarzystwie
rozbawionychdziewczyn,odrzucającychwłosy,macającychjego
mięśnieiśmiejącychsięzkażdejjegowypowiedzi.Naszespojrzenia
nachwilęsięskrzyżowały,poczymodwróciłamwzrok.Sercebiło
miniecoszybciej.
Jezu.Jaktomożliwe,żedotądniezwróciłamuwagi
natowidowisko?zastanowiłamsięnagłos.Melissazachichotała.
Naprawdęniewiem.Taksiędziejecodziennie.
Tedziewczynyniewiedzą,cotowstyd.Ichzachowaniejest
żenujące.
Każdachciałabystaćsiętą,wktórejonsięwkońcuzakocha.
WgłosieMelissypobrzmiewałanutkawspółczucia.
Notopowodzenia,drogiepanie!Udałam,żesalutuję
wgapionymwJackadziewczynom,poczymprzypuściłamatak
najogurt.Kiedyusłyszałamokrzykiiodgłosprzybijaniapiątki,górę
nademnąwzięłaciekawość.ObejrzałamsięnastolikJacka
izobaczyłam,żeobokniegosiedzijakiśchłopak,podobnegowzrostu
ipostury.
Ktoto?zapytałamMelissę.
Ten,któryprzedchwiląusiadł?ToDean…młodszybratJacka.
Studiujenapierwszymroku.
Skąd,ulicha,wiesztowszystko?Jesteśjakuczelnianaksiążka
telefonicznaprzekomarzałamsięznią.
Chodzimyrazemnajednezajęcia.
Chwileczkęrzekłam,unoszącrękę.Cotoznaczy,żechodzisz
nazaciazpierwszoroczniakiem?
Zostałymidozaliczeniadwaprzedmiotyzpierwszegoroku.Dean
jestnaprawdęmiły.ZupełnienieprzypominaJackadodała
zuśmiecheminieobecnymspojrzeniem.
OmójBoże,oncisiępodoba!