Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II.
Napodwórkujestjeszczeszaro.Wdomucicho.Słychać
nieregularneoddechy.Ktoślekkopochrapuje.Ktośmlaskaipołyka
ślinę.Topewniematka.Zawszechcesięjejpić,kiedywstaje...Świt
totakimoment,gdyzawieszeniepomiędzyjawąisnempozwala
naniezależnebycie.Renataniewie,jakdokładnienazwaćtenstan.
Znazbytmałosłów,adotegozawszejejmówią,żebyniebyła„głupio
mądra”.Niejestwięc.Jesttylkogłupia.Jestwioskowymgłupkiem,
któryssiepalce,aczasamipróbujecałąpięśćwsadzićsobiedobuzi.
Skubieskórkiodpaznokci.Chyba,żejakimścudempaznokiećodrósł,
tonatychmiastgoobgryza.Zanimodpowienapytaniedorosłego,
patrzynaniego,jakbytenmiałgłowęwołu,zamiastswojej.Patrzytak,
bopotrzebujeczasu,żebyzrozumieć,cosiędoniejmówi.Wszkole
mieliwątpliwości,czydopuścićdopierwszejklasy.Nierysuje,nie
potrafitrzymaćnożyczek,zatopotrafinieodpowiadaćnanajprostsze
pytania.Jaksięnazywasz?Ilemaszlat?Gdziemieszkasz?Owszem,
znaodpowiedzi,alegdyidziezmatką,atatrzepnieporządnie
wgłowędlaprzypomnienia.
Niewiesz,durna?Niewiesz,żemasznaimięRenata?Niewiesz,
jaksięnazywasz?Trott.Pomnie.Tak,jakja!Wściekłamatkaraz
poraztrzepiedziewczynkępogłowiewtakichchwilachidodaje.
Cozagamońmisiętrafił.Alewkońcuprzyjęli.Inawetnie
dospecjalnej,aledozwykłej.„Będziemyprzezrokobserwowaćisię
zobaczy”powiedziaładyrektorka,patrzącnaRenatęzobrzydzeniem.
Aniładna,aniczysta,animądra,tojakmananiąpatrzeć?
Aleterazjestmajidoszkołyzostałojeszczetrochęczasu.Boisię.
Alezdrugiejstronyboisięzawszeiwszystkiego.Terazboisięruszyć,
choćczuje,żejejmaterac,wypchanysianemdlawygody,jestmokry.
Znówjestmokryipowinnawynieśćgonadwór,żebywysechłiżeby
nieśmierdziałjejsikami...aleboisięruszyć.Czasamitonawetboisię
oddychać.Wstrzymujeoddech,botakjakośjejsięwydaje,żeprzy
tymwstrzymanymoddechustajesięniewidoczna.Niktjejniewidzi
inicodniejniebędziechciał.
Oddychaj,GłupkumówidoniejWojtek,chłopakzsąsiedztwa,