Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
drapiesiępobrzuchu.Manasobietylkospodnieigumofilce.Renata
patrzynaniegoprzezchwilę,zanimuświadomisobie,gdziejest
icosiędzieje.Zasnęłanaprogu.Niezrobiłatego,copowinna.Czeka
przezchwilę,codziadekpowie.Dostały?mężczyznapowtarza
pytanie,alepatrzącmętnymioczaminadziewczynkę,orientujesię,
żenie.Kopniakjestjużzdecydowaniemocniejszy.Doczegotytu,
kurwa,jesteś?Zapierdalaj!Itojuż!Nawetgdybychciałkopnąć
jeszczeraz,toniemiałbyszans.Dzieckopoprostuznika.Słychać
tylko,jakdopustegowiadrawpadająprzygotowanewparniku
ziemniaki.
Dziadekmarację.Matkastajezaplecamidziewczynki.
Powiniencijeszczebardziejwlać.Dlaczegoświnieniedostały?
Cotymaszwgłowie,dziecko?Matkaniedodajejużswojego„skąd
tysiętakawzięłaś?”.
Zasnęłam.Dziewczynkanieobracającsiędomatki,wciąż
mieszawogromnymwiadrze.Niewiemdlaczego.Jużimniosę.
Dzieckostajeokrakiemnadwiadrem,alezanimzaczniesięznim
siłować,czekamatkawyjdzie.
Cotakstoisz?Kobietapatrzynacórkę.Zabierajsięztym.
Obiepatrząnasiebie.Małaniewytrzymujetejkonfrontacjiipróbuje
dźwignąćogromnewiadro.Jakpoprzednimrazem,takiteraz,nie
udajejejsię.
Tynaprawdęjesteśgłupia.Matkazniedowierzaniemkiwa
głową.Czasamimyślę,żenie,żeludziomtaksiętylkowydaje,ale
chybanaprawdęjesteś.Przecieżmożesztorozlaćdodwóch
mniejszych.Zabierawielkiewiadroiniesiejedoświń.Dziewczynka
drepczezanią,próbującobgryzaćpaznokcie,aleniemaco.Obie
wchodządochlewu.MatkaRenatywyleważarcienaświńskiełby,
ostukujewiadroipodajejecórce.Zanieśzpowrotem.Dziecko
odbierawiadroijużgotowejestbyznimwybiec,alematka
jezatrzymuje.Niktciniepomoże.Pamiętaj.Dziadekwziąłnas
zdobrociserca.Musiszbyćdlaniegodobra.Musiszbyćgrzeczna
iposłuszna,boinaczejnaswygna.Albowygnatylkociebie,
bojamusięprzydam.Zresztąjazarabiamnaswojeutrzymanie
wGospodarstwieinawetdziadkowiczasamiwódkękupię,alezciebie