Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Połóżsięwaćpannaiśpij,boniemaszniclepszegodozrobienia.
Rosacioczkiprzemyje,toidobrze.Jateżprzyłożęgłowędoterlicy,
bojużkościnieczujęwsobie.Ognianiebędziempalili,gdyżświatło
bynamtujakichczabanówściągnęło.Nockrótka,świtaniemruszymy
dalej.Śpijwaćpannaspokojnie.Nakluczyliśmyjakzające,niewiele
poprawdziedrogizrobiwszy,aleteżtakeśmyzatarlizasobąślady,
żezjediabła,ktonasodnajdzie.Dobranocwaćpannie!
Dobranocwaćpanu!
Smukłykozaczekukląkłimodliłsiędługo,podnoszącoczy
dogwiazd,apanZagłobawziąłnaplecyterlicęiponiósłnieco
opodal,gdziesobieupatrzyłmiejscedospania.Brzegdobrzebył
wybranydonoclegu,bowysokiisuchy,zatembezkomarów.Gęste
liściedębówmogłystanowićniezłąochronęoddeszczu.
Helenadługoniemogłazasnąć.Wypadkiubiegłejnocystanęłyjej
zarazjakożywewpamięci,zciemnościwychyliłysiętwarze
pomordowanych:stryjnyibraci.Zdawałosięjej,żejestrazemzich
trupamiwowejsienizamkniętaiżedotejsienizarazwejdzieBohun.
Widziałajegoobliczewybladłeisobolebrwiczarne,bólemściągnięte,
ioczywsiebieutkwione.Trwogaogarnęłaniewymowna.Anuż
naglewtychciemnościach,któreotaczają,ujrzynaprawdędwoje
świecącychoczu…
Księżycprzelotemwyjrzałzzachmur,pobieliłgarściąpromieni
dąbrowęiponadawałfantastycznekształtypniomigałęziom.Derkacze
ozwałysiępołąkach,przepiórkinastepach;czasemdochodziłyjakieś
dziwne,dalekieodgłosyptakówczyzwierzątnocnych.Bliżejprychały
konie,któregryząctrawęiskaczącwpętach,oddalałysięcorazwięcej
odśpiących.AletewszystkiegłosyuspokajałyHelenę,borozpraszały
fantastycznewidzeniaiprzenosiływrzeczywistość;mówiłyjej,
żetasień,któraciąglestawałajejprzedoczyma,itetrupykrewnych,
itenBohunblady,zzemstąwoczach,tozłudazmysłów,urojenie
strachu,nicwięcej.Przedkilkudniamimyślotakiejnocypodgołym
niebem,wpustyni,przerażałabyśmiertelnie;dziśmusiałasobie
przypominać,żeistotniejestnadKahamlikiem,dalekoodswej
komnatydziewiczej,abysięuspokoić.
Grałyjejtedydosnuderkaczeiprzepiórki,migotałygwiazdy,gdy
powiewporuszyłgałęzie,brzęczałychrząszczenadębowychliściach
iusnęławreszcie.Alenocewpustynimajątakżeswojeniespodzianki.
Szarojużbyło,gdyuszujejdoszłyzdalajakieśstrasznegłosy,jakieś