Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
domiesiąca.
AmnieimćRzędziancoinnegopowiadał.
ImćRzędzianwartwgębę.Comnietampoonej
pannie!Niechinnepszczołyztegokwiatumiódbiorą,
ajestichtamniemało.
DalsząrozmowęprzerwałowejściestaregoCzechły,
którenprzyszedłwitaćnamiestnika.Uważałgoonjuż
zaswegoprzyszłegopana,więckłaniałmusię
odproga,oddającmuwschodnimobyczajemsalamy.
No,staryCzechły,wezmęiciebiezpanienką.Już
teżjejsłużdośmierci.
Niedługojejczekać,waszamiłość,alepókiżycia,
pótysłużby.Bógjeden!
Zajakimiesiąc,gdyzSiczywrócę,ruszymy
doŁubniówrzekłnamiestnikzwracającsiędoHeleny
atamksiądzMuchowieckizestułączeka.
Helenaprzestraszyłasię:
TotynaSiczjedziesz?
Książęposyłazlistami.Alećsięniebój.Osoba
posłaiupoganświęta.Ciebiewrazzkniahinią
wyprawiłbymchoćzarazdoŁubniów,jenodrogi
straszne.Samwidziałemikoniemniebardzo
przejedzie.
AdługowRozłogachzostaniesz?
DziśjeszczenawieczórdoCzehrynaruszam.
Prędzejpożegnam,prędzejpowitam.Zresztąsłużba
książęca:niemójczas,niemojawola.
Proszęnaposiłek,jeśliamorówigruchaniadosyć
rzekławchodząckniahini.Ho!ho!policzki
madziewczynaczerwone,snadźniepróżnowałeś,panie
kawalerze!No,alesięwamniedziwię.
TorzekłszypoklepałałaskawieHelenęporamieniu
iposzlinaobiad.Kniahinibyławdoskonałymhumorze.
Bohunaodżałowałajużdawno,aterazwszystko
składałosiętakdziękihojnościnamiestnika,żeRozłogi
„cumboris,lasis,graniciebusetcoloniis”mogłajuż
uważaćzaswojeiswoichsynów.
Abyłytoprzeciedobraniemałe.
Namiestnikwypytywałokniaziów,czyprędkowrócą.