Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rzeczypospolitejjużwyczerpanaimieczwisinad
głowamiwaszymi.
Łżesz,wrażysynu,bysięwykręcićiśmierciujść!
zawołałkoszowy.Alećciniepomożenigroźba,
niwaszałacinalacka.
Inniteżatamanowiepoczęlizębamizgrzytać
itrzaskaćwszable,apanSkrzetuskipodniósłgłowę
jeszczewyżejitakmówił:
Niemyśl,atamaniekoszowy,bymsięśmierci
obawiałalbożywotabronił,albosięzmejniewinności
wywodził.Szlachcicembędąc,odrównychtylkosobie
sądzonbyćmogęinieprzedsędziamitustoję,jeno
przedzbójcami,nieprzedszlachtą,jenoprzed
chłopstwem,nieprzedrycerstwem,jenoprzed
barbarzyństwem,iwiemdobrze,żesięodśmiercinie
wybiegam,którąwyteżdopełniciemiaryswej
nieprawości.Przedemnąjestśmierćimęka,alezamną
mocizemstacałejRzeczypospolitej,przedktórą
drżyjciewszyscy.
Jakożwyniosłapostawa,wzniosłośćmowyiimię
Rzeczypospolitejsilnezrobiływrażenie.Atamanowie
spoglądalinasiebiemilcząc.Przechwilęwydałoimsię,
żeprzednimistoiniejeniec,alegroźnyposeł
potężnegonarodu.Tuhaj-bejzaśmruknął:
SerdytyjLach!
SerdytyjLach!powtórzyłChmielnicki.
Gwałtownedobijaniesiędodrzwiprzerwałodalszą
ichrozmowę.Namajdanieegzekucjaszczątków
TatarczukaiBarabaszabyławłaśnieskończona;
„towarzystwo”wysyłałowłaśnienowądeputację.
KilkunastuKozaków,okrwawionych,zziajanych,
okrytychpotem,pijanych,weszłodoizby.Stanęliprzy
drzwiachiwyciągającręcejeszczedymiąceodkrwi
poczęlimówić:
Towarzystwokłaniasiępaństwustarszyźnie
tupokłonilisięwszyscywpasiprosi,żebyimwydać
tegoLacha,szczobznympoihraty,jakzBarabaszom
iTatarczukom.
WydaćimLacha!krzyknąłCzarnota.