Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mimotoprzezmójotumanionyrozkosząmózgprzebijasię
niepokojącamyśl.Neisonrobimipalcówkęwsocjalu,akilkametrów
oboknasdrzwidopubu.Wkażdejchwiliktośmożetuwejśćinas
przyłapać.
Neison…Trudnomimyśleć,gdypalceJaxaporuszająsię
wokółmojejłechtaczki.Wkońcuudajemisięsklecićzdanie:Ktoś
możetuwejść.
Tochybamusimyprzyspieszyć.
Sapięgłośno,kiedywkładawemniepalec.OBoże,tak.Zaczyna
sięwemnieporuszać,adrugądłońwsuwapoduniformiodnajduje
pierś.Pochwilidodajedrugipalec.Przestajękontrolowaćoddech,
szerzejrozkładamnogi,awszystkiemyśliiobawy,żektośmożenas
przyłapać,znikają.Przyjemnośćnarastawemniezezdwojonąsiłą,
boNeisonjednocześnieposuwamniepalcamiitrącasutek.
Terazteżudajesz?Jegoniskigłosjestpełenżaruipożądania.
Nieodpowiadam.Jestemzbytpochłoniętaprzyjemnościąiskupiam
sięnaruchachjegopalców.Kurczowotrzymamsiębarkówchłopaka
idyszęmuwkark.
Czylimamprzestać?Drażnisię,wolniejporuszającpalcami.
Nie…protestujęledwosłyszalnie.Niechcę,byprzerywał.
Conie?Jegozadowolonygłoswinnejsytuacjiwywołałby
umniewkurwienie,alewtedynieczułabymjegopalcówwcipce.
Mamnieprzestawaćczypotwierdzasz,żenieudajesz?
Znowuignorujęjegosłowa,dlategowyjmujezemniepalce.
Niekwilęrozpaczliwie.
Chwytamjegodłoń,niepozwalając,byzabrał.Mogłabymteraz
zrobićwszystko,byletylkonieprzestawałmniepieprzyćpalcami.
Madeleineupominamniegardłowymgłosem.Odpowiedz.
Przesuwamrękęnajegokrocze,licząc,żegdyzacznęgopieścić,
ontakżemniedotknie.