Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tararara–nucępodnosem,takbyMadieniesłyszała.–Jest
nagroda,kiedyMadierobiJaxusiowiloda.
Pochwiliznowuśmiejęsięjakpotłuczony,bozajechałem
Loganowidrogę,musiałzwolnićizostałwtyle.
–Kiedychodziolodzika,eliminujęprzeciwnika–bredzędalej.
Jestemwdoskonałymhumorze.
Zaczynamydrugieokrążenie,awewstecznymlusterkuwidzę,
żebiałeferrarizmniejszadystans.Ponowniezajeżdżammudrogę.
–Ścigająsięauteczka,bypoczućjejusteczka.
–Cotammruczysz?
–Nic–mówięiprzestajęrymować.
Skupiamsięnapokonaniuostatnichzakrętów.Loganciągleusiłuje
mniewyprzedzić,alezakażdymrazemmutouniemożliwiam,
perfidniewyjeżdżającprzedjegomaskę.Pierwszyprzekraczamlinię
mety.Wydzieramjapętriumfująco,awmyślachwracam
dorymowania:„JestemjebanymAdonisem,Madiesięzajmiemoim
penisem!”.ZatrzymujęsięzpiskiemoponispoglądamnaMadie.
TeraztojauśmiechamsięjakJoker.
–Madeleine…toniebyłżart.Wisiszmilodzika.
Prychakpiąco,choćuśmiechasiępodnosem.Drzwipomojej
stroniesięotwierająisłyszęLogana:
–Neison,tychuju!Całyczaszajeżdżałeśmidrogę!Zobaczysz
wAustralii!Dojadęcięjakszmatę!
Śmiejęsięiuderzamgozłokciawżebra,kiedyznienacka
obejmujemójkarkiwykręcamigłowęwdół.
–Tyszczęściarzu!Jużwidzę,jakcisięmordacieszynasamą
myśl!–mruczymidoucha,kiedysięszarpiemy.
WkońcuDavissięprostujeiponadmojągłowązerkanaMadie.
–Realizacjanagrodywterminiepodanymprzezwygranego
–oznajmiapoważnymgłosem,brzmiącjakautomatycznasekretarka.