Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oznajmiazbłyskiemwoczach.
Staramsięzachowaćspokój.Całąirytacjęwyładowuję,miażdżąc
tłuczkiemcukiertrzcinowynadnieszklanki.
Neisonwzdycha.
Ajeszczekilkanaściegodzintemutedłoniepodobnietrzymały
mojegoczłonka.
Teraztedłoniemogąwsadzićcitowtyłekwarczę,celując
wniegomuddlerem.
Chłopaksięśmieje.Naglesiępochylaiłapiemniezarękę.Sapię
oburzona,próbującsięwyrwać.Czyonjużdoresztyzdurniał?!Gotuję
sięwśrodku,gdysłyszęjegośmiech.Wkońcuudajemisięwyrwać
dłoń,aletłuczekwypadamizręki,upadanapłytkiiodbijasięodnich
zhukiem.Zprzerażeniemwidzę,żeterazpatrzynanasjeszczewięcej
osób.Zabijęgo.Poprostugozamorduję.UciekamodNeisona
nabezpiecznąodległośćiudaję,żenicsięniestało.
Callywchodzizabarzdrwiącymuśmiechemiodrazuskupia
uwagęnaJaxie.Jeszczejejtubrakowało.
Jax,ładnietotakporywaćmiprzyjaciółkęzimprezy?
Aco,jeślitoonauprowadziłamnie?ripostujeNeison.
Callyunosibrew.
Isiłąwciągnęłaciędotwojegoauta,zawiozładotwojego
mieszkania,byzmusićciędoseksu?kpi,ajastajęsięczujna,
bodomyślamsię,coonaknuje.ChcewyciągnąćzNeisonainformację,
czydoczegośmiędzynamidoszło.Musiałabymjejnieznać.
Notonajwyraźniejnieznasz.
TwarzCallynatychmiastsięrozjaśnia.
Czylipotwierdzasz,żesię…
Przespaliśmy?OczywiściezapewniaNeisonnonszalancko.
Robiępółobrótzeszklankąwdłoni,bycisnąćniąwjegozdradziecką
twarz,gdyciągnie:Najpierwnatylnymsiedzeniuwwozie,potem