Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PięćdziesiątcentówzalufęmówiłaPrimrose.
Nie​źleso​bieli​czą.
Jesz​czejak.Nawa​ka​cjach?
Tona​szapo​dróżpo​ślubna.
O...
JedziemyodwiedzićmojegokumplawMeksyku,
oilejeszczetammieszka...Pobraliśmysiępięćlat
temu,alewciążjesteśmywpodróżypoślubnej
tłumaczyłpospiesznieSigbjørn.Tyleżedodał
trochępóźniejspaliłnamsiędom,aleuratowaliśmy
las.
Chociażdoowegowydarzeniadoszłoosiemnaście
miesięcytemu,Wildernessowienajwyraźniejwciąż
musieliwspominaćonimwrozmowach.Aleczymiało
onojakikolwiekzwiązekztym,żeon,Sigbjørn,
odczuwałkomicznąpotrzebę,bysiętłumaczyć?
Iczemupowiedziałopodróżypoślubnej,będącejich
małymprywatnymżartem?Dlaczegowyprawiałtakie
rzeczy?Idlaczego,docholery,wszyscybyliciągletacy
podejrzliwi?Jakiemieliprawowypytywać?Otym
myślałSigbjørn,gdyponowniewsiedlidosamolotu;
terazżałował,żewspomniałoMeksyku,bojuż
tomogłowzbudzićpodejrzenia.Wdodatkutrzy
miesiącepozakończeniuwojny.Możeprzyczynależała
wfutrzezeskunksapolarnego,któreSigbjørn,również
awansem,podarowałjejnarocznicęślubu:ludzie
moglibraćzarosyjskiegoszpiega.Obecnie
wKanadziepanowałstrachprzedszpiegami,asądząc
podoniesieniach,wStanachZjednoczonychbył
onnawetwiększy.Samfakt,żektośprzybywał
zKanady,mógłwydawaćsiębardziejpodejrzanyniżto,
żezmierzałdoMeksyku.Sigbjørnczułsiętakmocno
tymwstrząśnięty,żeżałował,oddałPrimrosepołowę
drinka;bezskuteczniemocowałsięzpasem