Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alex
Wchodzącdodomu,samaniemogłamuwierzyć
wwydarzeniadzisiejszegodnia.
To,copowiedziałNatan,ciągledźwięczałowmojej
głowie.Usiadłamnajasnejkanapie,ściągającznóg
szpilki.Cholera,jakjamogłamdotegodopuścić?
Oczywiście,odemnieMonicanicsięniedowie,alejak
onwogólemógłzagrozićmiwtakisposób?
Przymknęłamoczyirozsiadłamsięwygodnie.Powinnam
przestaćtorozpamiętywać.Wiem,żeztegonicdobrego
niewyniknie,alemuszęprzyznać,żemojakobiecość
dalejpamiętałajegodłonienapośladkach,męskość,
którawbijałasięwmójbrzuch…Ech,Alex,przestań,
tosięwięcejniepowtórzy,burknęłamdosiebie,wstającz
kanapy.
Niemawyjścia,trzebawyjąćzestawratunkowy.
Poszłamdomojejukochanejkuchni,wktórejnajchętniej
siedzimy,gdywpadaAngela.Wyjęłamzlodówkiwino
inienalewającsobiedokieliszka,upiłamprostozbutelki
sporyłyk,potem,sięgającpotelefon,wzięłamjeszcze
jeden.
Halo,Monicaprzywitałamsiostrę,gdyusłyszałamjej
głos.
Hej,Alex,czycośsięstało,żedzwoniszotejporze?
spytałamnielekkozatroskana.
Nie,nie,siostrzyczko,poprostustresujęsiętrochę