Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naOksfordzie.
Zamachnaniegozłamałmiserce…
Możewięcczassięzemścićzazło,którespotkałotwojego
przyjacielaijegorodzinę?wypaliłem.
„Zaprawdę,Bógniemiłujeszerzącychzgorszenie”.
MuhammadzacytowałKoran.
Wtakimrazienazwijmytosprawiedliwością.„Zaprawdę,Bóg
miłujeludzi,którzypostępująwedługsłuszności”odpowiedziałem
równieżcytatem.
KsiążęAmirszukasprawiedliwości.Alejegopobudki
wątpliwe.Gniewnigdyniebyłdobrymdoradcą.
Jeśliożeniszsięzjegosiostrą,zawrzeszznimsojusz.
Wspomożeszgowodzyskaniutronu,atymsamymfaktycznie
przejmieszkontrolęnadtakistotnymsąsiademEmiratów.Noweziemie
tonowemożliwości…
Pytanie,cotyztegobędzieszmiał,Peterze?Bozdajesię,
żezależycinatymbardziejniżmnie.Władcaprzyjrzałmisię
uważnie.
RegionwrękachmonarchyzaprzyjaźnionegozAmerykąbędzie
miłymojemurządowiodpowiedziałem.
Wysilsię.Tosłabyargument.Emirsięzaśmiał.
Byłbłyskotliwy,mądry.Przynimciężkobyłokłamaćiwićsię
niczymwąż.
Promień.Chcępoznaćjegoistotęwyznałemzgodniezprawdą.
Zataiłemjedyniefakt,żemoimzadaniembyłoodbićgozarabskich
rąk,aleczyistniałlepszyargument,byskusićemiradoudziału
wwalceorękęSafii,niżzaproponowaćmuzdobycienajcenniejszego
skarbudwudziestegopierwszegowieku?
TenPromień?Muhammaduniósłbrwiwgeściezdumienia.
MagoksiążęAmirwypaliłem.