Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NataszaOrsaRW2010
WświecieJonasza
Niemiałamzielonegopojęcia,oczymmówi,iwolałamniedociekać,żeby
znówczegośgłupiegoniepalnąć.
Wgrupiebrakujebliższegokontaktuemocjonalnego.Maszrację,żetomożna
poczuć,będąctylkozjednąosobąodezwałsięponownie.Niemaszmęża,praw-
da?spytałnagle.Choćwłaściwiebardziejstwierdził.
Skądtapewność?
Nielubiszklubów.Gdybyśbyłamężatką,zpewnościąniespotkalibyśmysię
tutaj.Podejrzewam,żedoklubuwyciągnęłyciędziewczyny.
Zgadzasięodparłamiwzruszyłamramionami.
Kiedysięrozwiodłaś?
Skądwiesz,żewogólebyłammężatką?
Jużporazdrugiodpowiadaszpytaniemnapytanie.Roześmiałsię.Jesteś
pięknąkobietą.Niesądzę,żebyśwcześniejżyłasamotnie.Nochybażebyłaś
wzwiązkupartnerskim?
Niewyznałam.Dwalatatemuwzięłamrozwód.Ichybaniejestemtaką
pięknąkobietą,skoromójmążzostawiłmniedlamłodszejdodałamiznowupoczu-
łamsięzaskoczonawłasnąszczerością.Pomyślałam,żejeśliwypijęjeszczejednego
drinka,toopowiemmucałeswojeżycie.Pocholeręjatylepiję?
Nieobraźsię,Moniko,aletwójmążtokretyn,któryniewie,costracił,amnie
takasytuacjajestbardzonarękę.
Zwrażeniaodebrałomimowę.GdybyJonaszpiłalkohol,pomyślałabym,żeto
podjegowpływemwygadujetegłupoty,alesączyłwyłączniesok.Drugamyśl,która
błyskawicznieprzemknęłamiprzezgłowę,dotyczyłapodejrzenia,żejednakchcesię
zemnąprzespaćinajzwyczajniejwświeciemnieuwodzi.Rozejrzałamsięposalonie
idopieroterazodkryłam,żezostaliśmysami.NawetNadiasięulotniłachybazDo-
minikiem,boznimnajwięcejrozmawiała,uznawszy,żeuJonaszadzisiejszejnocy
niemaszans.Aonwciążsiedziałzemnąiraczejnieprawiłmitychwszystkichkom-
15