Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmieszaćBorewiczazbłotem,alewporęugryzłasię
wjęzyk.Panujnademocjami,nakazałasobie,jeśli
wezmąnadtobągórę,będzieszwdupie.Niemogładać
musięsprowokować,bowtedyjużzawszeuderzałby
wjejnaj​czul​szypunkt.
Odczekałakilkachwil,wpatrującsięwkrajobraz
zabocz​nąszy​bąili​czącude​rze​niaser​ca.
Nieob​sta​wiamod​pa​rławko​ńcu.
Dokładnietorobisz.Postukałpalcemwskazującym
wudo.Obstawiasz,żeniebyłotak,jakjestzapisane
wpapierach,iprzyjmujeszzapewnik,żewiesz,cozrobił
Toboła,aczegoniezrobił!Otóż,kurwa,niewiesz,
cozro​biłtencho​ryku​tas.Niewieszijuż!
Hermanwodziławzrokiempociemniejszejzieleni
drzewoddalonychodjezdniijaskrawszymodcieniułąk,
po​wy​pa​la​nychgdzie​nie​gdzieprzeznie​daw​neupa​ły.
Wypierałsiętegoporwaniazakażdymrazem
przy​po​mnia​ła.
Alejakośtaksięzłożyło,żesądgozanieskazał,
praw​da?
Dobrzewiesz,jakdziałaływtedypolicja,prokuratura
isądy.Przylepilimutegoniemowlaka,żebymieć
porządekwpapierach,ładwstatystykachisukces
wmediach.Małobyłotakichprzykładówwhistorii?
bro​ni​łasię.
Znaszteaktaczynie,docho​le​ry?skrzy​wiłsię.
Spędziłamznimiwięcejczasuniżtyodgryzłasię
iobo​jeza​mil​kli.
Mimowolniewróciłapamięciądoopasłychteczek
za​wie​ra​jącychdo​ku​men​tyześledz​twa.
Zgłoszenieoporwaniuniemowlęciaprzyjęto
dziesiątegolipca.Dokładnietegosamegodnia,wktórym
HannaSuchockajakopierwszakobietawhistorii
Rze​czy​po​spo​li​tejsta​nęłanacze​lerządu.
Dokomendypolicji,którawówczasznajdowałasięprzy
Piłsudskiego,zgłosiłasięzapłakanamatka.
Poinformowaładyżurnegoonapaściwjejdomu
iporwaniudziecka.Kobietęprzywiózłdokomendy