Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zkimśwzwiązek,totaosobamocnoucierpiałabyprzez
stylżycia,któryprowadziłam.
Jestemzajętaodpowiedziałamwreszcie,podnosząc
naniegowzrok.
Czym?Szukaniemnowegopartneranamistrzostwa?
Wygiąłwargiwkpiącymuśmieszkuiwidzącmójwyraz
twarzy,dodał:Nieudawajzdziwionej.Wieściotym,
żezostałaśsamajakpalec,rozeszłysiępouczelni
zajebiścieszybko.
Nopopatrz.Prawietaksamoszybkojakotym,
żejesteśskończonymkretynem.
Jegodotykstałsięodważniejszy,amójżołądekzkażdą
sekundązaciskałsięcorazbardziej.Itowcaleniebyło
przyjemneuczucie.
Zrobiłomisięniedobrze.
Nieszukamnowegopartnera,jestemumówiona
zAutumn.Uniosłamkącikiustkugórze.Izabierz,
złaskiswojej,wreszcietełapyzmojegotyłka.Jednym
ruchemzaciśniętejwpięśćdłoniuderzyłamgowmiejsce
podżebrami.
Skuliłsięimomentalnieodsunąłdotyłu.Postanowiłam
wykorzystaćtenmomentiwmgnieniuokaodskoczyłam
odregału.
Pozatym…Czytyprzypadkiemniepowinieneś
spędzaćterazczasuzeswojąnowąsympatią?
zapytałam,odzyskującpewnośćsiebie.Jakonatam
miała…Laura?Chybatak,ciężkojewszystkiespamiętać.
Willow,kochaniezaśmiałsięnagłos.Niedoceniasz
mnie,jeślimyślisz,żeprowadzałbymsięzniądłużejniż
kilkadni.Wyprostowałsięizacisnąłszczękę.Byłaśo
niebolepsza,dobrzeotymwiesz.Brakujemitego,
corazemmieliśmy.
Amnienieskwitowałamkrótko.Najwyższapora,
żebyśsobieodpuścił.Okej,kilkarazyzesobąspaliśmy,
aletotyle,inigdyniepowiedziałam,żebędzieztegocoś
więcej.
Niepowiedziałaśteż,żeniebędzie.Niepoddawał
się.Niechciałabyśprzypomniećsobiemiłychchwil?
Ostatnimrazemchybanienarzekałaś.