Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–A,sorry,zostawiłamtelefonwszatni.
–Nie,noniewierzę,przezcałeżycieniemogłaśrozstać
sięztymurządzeniem,aterazdziwnymtrafem
zapomniałaś?
–Nosorry,zdarzasię.Lepiejmipowiedz,dlaczegosię
spóźniłaś.
–Samaniewiem,poprostuzaspałam,aleodwczoraj
przydarzająmisiędziwnerzeczy.
–Właśniewidzę.
Jakieśdwadzieściaminutpóźniejdyrektorkończy
przemówienieipotymnudnymapeluwszyscyudajemy
sięwkońcudoklas,abyotrzymaćnowyplan.Nie
zajmujetozbytwieleczasu,więcwkońcurazemzClaire
wracamydodomu.Jedynąrzeczą,którazaniepokoiła
mnie,gdywychodziłamzeszkoły,byłnachalnywzrok
ludziniedającymispokoju.