Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kochani.Tojestnieporozumienie.JasięurodziłemwDruskiennikachtylkodlatego,żetammieszkalimoidziadkowie,rodzicemojej
mamy.Mojamama,jaktowówczaszwyklebywałowtzw.dobrychdomach,pojechałarodzićdoswoichrodziców.Alemoirodzice
jużmieszkalitutaj,wŁodzi.JaJestemłodzianinemurodzonymwDruskiennikach.Sekretrodzinny:jestemwcześniakiem,siódemką,
więcprzypuszczam,żemiejsceurodzenianiebyłodokońcaplanowane.Przyjeżdżałemnawakacjedodziadków,którzymielisklep
idom.AmieliteżsklepidompodrugiejstronieNiemna,dzisiajjesttoBiałoruś,anazwamiasteczka,uznanegopowojnierównież
jakouzdrowisko–Porzecze.(ZestacjiwPorzeczuwybudowanoodnogękolejowądoDruskiennik.Terazprzerwanajestgranicą
białorusko-litewską).
Cozpamięcidzieckapozostało?Przepięknaprzyroda,pięknekaskadynaRotniczance,którawpadawDruskiennikachdoNiemna.
Pamiętammiejsce,gdziemieszkałkomendant,„dziadek”Piłsudski.Pamiętamdom,raczejwillę,wktórejmieszkałsłynnyrzeźbiarz
ChaimJakubLipszyc3,takjakprzezmgłę.Cudownewidoki,cudownaatmosfera,cudownapogoda,jakaświelkaprzestrzeńzieleni
iwody.Tylezostało.
AzPorzecza:bajkowejezioro,sadyjabłkowe,widoknapociągdoWilna.Icoświetniepamiętam:regularneseansegrywkarty
umojegowujkaaptekarza.Pamiętam,żezastolikiempozamoimwujkiemzasiadalimiejscowypandoktoriksiądzproboszcz.Był
jeszczektośczwarty…wcograli–nieinteresowałomnieto.
KiedysiętrzylatatemuspotkaliśmynaStacjiRadegast4,pytaliśmyPana,dlaczegowartopamiętać.Panodpowiedział,żetojestto,
conamzostajedlaprzyszłychpokoleń.CzytojestPańskąmisją,żebycałyczasprzypominaćotychbolesnychwydarzeniach?
Nie,toniejestgłównamisja,jeżelimogęmówićomisji.Oczywiściemamyobowiązkiwobectych,którzyodeszli.Mamyobowiązki
wobectego,cooniprzecierpieli,alenajwiększeobowiązkisąwobectych,którzybędąponas.Wnajmniejszymstopniuchciałbym
zwracaćsiędomłodychludzizapelem,żebywspółczulimojemuimoichbliźnichcierpieniu.Ważniejsze,żebyonitegouniknęli.
Więcjeżelijestjakaśmisjadlatakichjakja,totaka,żebyci,którzybędąpotem–mojacórka,mojewnuki,ichdzieci–żebyoni
mogliczegośuniknąć,żebyzrozumieli,żewpewnychwarunkachcośzłegosiędzieje,cośzłegosięszykuje.
MiałemspotkaniezprezydentemAustriiAlexandremVanderBellenem5.RozmawialiśmyoAuschwitzipadłotakiepozornie
banalnezdanie:„Auschwitzniespadłznieba”.Niespadłzniebawtakimsensie,żetosięniestałonagle.Tosięstawałostopniowo.
Kiedyuczyłosiępięciolatków,bywłasnoręczniezadusilikota,botomiałoświadczyćoichmęskościisileducha.Kiedysięich
czyniłonieczułyminakrzywdęludzką,napogardę,nalekceważenieinnych.Tosątekolejnestopnie,któreludzie,przekraczając,
przyzwyczajająsiędozła,powoliznimsięoswajają.OdczegosięzacząłHolokaustwNiemczech?Odrepresji–nieszczególnie
dotkliwych,jaksięwydawało.NaprzykładwBerliniewdzielnicyBayerischesViertel6.Tobyładzielnicazamożnych,
nowoczesnych,edukowanychŻydów,jakAlbertEinstein7,NellySachs8,WaltherRathenau9,możnapowiedziećwierchuszka
intelektualnaniemiecka.Itambyłpark.Zaczęłosięoddrobiazgów.Wparkudzielnicowymbyłyławki.Ipewnegodniapojawiłysię
napisy:„Żydomniewolnosiadaćnatychławkach”.Niewolnonatychławkach,aleludzierozważają–gdzieśindziejmożna,
notoniemanieszczęścia.Potem:„niewolnoŻydomzakupywaćchlebaprzedgodzinąpiątąpopołudniu”,popiątejmożebyćgorszy
wybórpieczywa,aleprzecieżmożna.„NiewolnoŻydomwchodzićdopływalni,którajesttylkodlaAryjczyków”;jesttylekąpielisk
wBerlinie–możnakąpaćsięgdzieśindziej.Powolisięwszyscyoswajają–ofiary,oprawcyiświadkowie–żetojestnormalne.
Zaczynająwierzyć,żetojestnormalne.Taksięzaczynaznieczulica.Tojestto,przedczymchciałbymludziuchronićiichostrzec.
Panazdaniemmamyterazklimatprzypominającytamteczasy?
Musiałbymdaćwykładzanaliząpolityczną.Musiałbymteżpowiedzieć,wjakimstopniu,wjakimsensiefrustracjeludzkie,
nieszczęścialudzkieczęściowozostajązaspokojone,poniekąd–zadowalająsięrewanżem.Międzyinnyminatympolega
niebezpieczeństwopopulizmu.Niechcęrobićżadnychporównań,raczejdokonaćanalizy,jakustrojeautorytarnedochodziły
dowładzyiuzyskiwałypoparcie,botojestważne.GdynaprzykładwAmerycePołudniowejodbywałsięzamachstanu,wktórym
juntawywracaławszystkoibrałasiłąwładzę–torozumieliśmy.Aletrudniejszedopojęciajestzwycięstwogrupy,którawnaszych
oczachspełniafunkcjejunty,ajednocześniedostajeolbrzymiączęśćpoparciaspołecznego.Tojestważne.Trzebapatrzeć,skądsię
bierzepoparciespołeczneijakiebłędyzrobiliśmy,żeśmytegonieumieliwporęprzewidzieć,atakżenaprawićwłasnebłędy
iprzeoczenia.Jeślibędziemyuważnieprzyglądalisię,jakprocesyspołeczneprzebiegają,tobędzielepiejdlawszystkich.
JakPandlasiebiedefiniuje,czymjestwojna?
Powiem,czymniejest.Niejestrzecząromantyczną,niejestrzeczą,którapodnosiducha,niejestrzeczą,dziękiktórejnarodyżyją.
Alekiedyludziesięmusząbronić,wtedywytwarzasiępewnawięźwspólnoty,tojestrzeczbardzoważna.Kiedyludziemusząsię
bronić,wtedynastępujejakbyzjednoczenieludzi,zgrupowanieludzi,itojestjedynarzeczpozytywnawwojnie.Wszystkoinnetonic
innegotylkostrasznecierpienia,okropnenieszczęścia.
Mójojciecbyłżołnierzemwczasiepierwszejwojnyświatowej,byłciężkorannywpłucanafroncierosyjskim,bobyłwarmii
rosyjskiej.Mamaijejrodzinabyłytam,gdziesięurodziłem–napograniczuPolski,LitwyiBiałorusi.Terenciągłychprzemarszów,
atakówikontrataków.Cowojskoprzechodziło–topaliło,cowojskoprzechodziło–tograbiło,cowojskoprzechodziło–togwałciło.
Tojestwojna.
CzyPanwybaczyłswoimoprawcom?
Oprawcomnie,alenarodowi,któryichwydał,tak.Toznaczyjajestemwstaniewybaczyć,alemuszęnatoodpowiedziećsłowami
mojegoprzyjaciela,śp.WładkaBartoszewskiego10,którymówił:„Janiemamprawamówićwimieniutych,którzyumarli”.Mogę
natomiastwytłumaczyćmojeodniesieniedotegoproblemu.Wmoimprzypadkuuratowałmnieprzednienawiściądowszystkich
Niemcówpewienepizod.Spotkałem–tobyłorzadkie,alemniesięprzytrafiło–szlachetnegoNiemca,wszczególnychobozowych
okolicznościach.Potemparokrotnie–innych,bardzoprzyzwoitych.Ciludzieuchronilimnieprzedosądem,żekażdyNiemiecjest
zły.