Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
człowieka?
–Pracy,naprzykład–odparłzlekkimgrymasemust,
którywzałożeniumiałbyćuśmiechem.–Apozatym,
skorosiedzimyturazem,pijemykawę,rozmawiamy,
tomamcichąnadzieję,żeniejestemjużdlaciebiekimś
obcym.Styczeńniejestdobrymmiesiącemnawystępy
uliczne.Będziesięrobiłocorazzimniej,więc
pomyślałem,żemożeprzydałabycisięjakaśinna
praca.Taka,którazapewnicirównieżdachnadgłową
idobrejedzenie.
–Jakapraca?–spytałazaintrygowana.Jejwzrok
powędrowałzaokno,gdzieujrzałapłatkiśniegu
wirującenawietrze.Najpierwulewa,terazśnieg
–Potrzebujęgospodyni.
–Gospodyni?
–Właściwietomamjużsłużącego,aleskoromuszę
zostaćwWielkiejBrytaniiprzynajmniejprzezrok,
przydałabysiędodatkowapomoc.Terazodczasu
doczasuprzychodzidomniektoś,ktosprząta,
aRicardo,mójsłużący,wykonujenajpilniejszeprace
igotuje.Jeślipotrafiszgotować,byłobywspaniale.
Zastanówsięnadtymizadzwońdomnie,jeślibyłabyś
zainteresowana.Domjestniecostaroświecki,alejeśli
lubiszwieśipięknewidoki,myślę,żebyłabyś
zadowolona.
–Itychciałbyśmidaćpracę,nawetmnienieznając?
–Mariannepopatrzyłananiegosceptycznie.
–Wyglądasznaosobęodpowiedzialnąidyskretną,
któraszybkosięuczy.Myślę,żesprawdziłabyśsięwtej
roli.
–Zawszetakufaszludziom,którychledwieznasz?