Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CzypandeSouzazawsześpiniecodłużejniżty?
spytała.
Różnieztymbywaodparł,nakładającjejnatalerz
pokaźnąporcjęomletu.Samasięzresztąotym
przekonasz.Ostrożnie,daniejestgorące.Smacznego.
Dziękujęiwzajemnie.
Przygotujędlanaskawęibędziemymogli
porozmawiaćotwoichobowiązkach.Amożezamiast
kawywolałabyśherbatę?
Marianneuśmiechnęłasiędoniegozarówno
zwdzięcznością,jakizsympatią.
Bardzochętnienapijęsiękawy.Idziękujęzaomlet.
Wyglądafantastycznie.Gdziesięnauczyłeśtak
gotować?
Todziękimojejmamiewyjaśniłzuśmiechem.
No,aterazjedz.Zrobiękawę.
PomiędzyjednymadrugimkęsemMarianne
obserwowałategowysokiegożczyznę,poruszającego
sięzwinniepokuchni.Niesprawiałwrażania
skrępowanego,żewykonujepracę,którazazwyczaj
przypisywanabyłakobietom.Niebyłprzeztowcale
mniejmęski.Zdałateżsobiesprawę,żemusiałbyć
niezwyklelojalnympracownikiem.Niepowiedziani
słowaoswoimpracodawcypozazdawkowym
udzieleniemodpowiedzinajejpytanie.Niewspomniał
też,czytendommaswojąpanią,zczegomożnabyło
wysnućwniosek,żeEduradoniebyłżonaty.Amożebył,
tylkojegoukochanazostaławBrazylii?Amożesię
rozwiódł?
Terazmożemyporozmawiaćotwojejpracy
oznajmiłRicardo,stawiającprzedMariannefiliżankę