Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–oświadczyłRicardo.–Tetabletkimogąprzynieść
ciulgę.
–Przestańsięnademnąużalać,nicminiejest.
Izabierzto.–Zdecydowanymruchemrękiprzesunął
wstronęRicardapigułki.Niemógłpozwolić,bytoból
przejąłnadnimkontrolę.Zresztąwiedział,żenie
malekarstwa,którezmniejszyłobyjegocierpienie.
Wnocyrzucałsięnaposłaniu,próbującbezskutecznie
zasnąćchoćnagodzinę.Nogadokuczałamubardziej
niżzazwyczaj.Powoliprzestawałwierzyćwzapewnienia
lekarzy,żepowrótdozdrowiajesttylkokwestiączasu.
Spędzałzrehabilitantemdługiegodziny,aleniewidział
żadnychefektów,cojeszczebardziejgofrustrowało.
Powinienprzestaćsięoszukiwać.Jużnazawszebędzie
kaleką.
Nagle,niewiedzącczemu,powróciłmyślami
doswojejnowejgospodyniijejciepłegogłosu,kiedy
pytałago,czywszystkowporządkuiczymogłaby
pomóc.Zdenerwowałsięwtedyizachowałjakgbur,ale
nietylkodlatego,żeźlesięczuł.Byłjeszczeinny
powód,doktóregosamprzedsobąprzyznawałsię
ztrudem.Gdypatrzyłnajejpięknątwarziczułjej
słodkizapach,pomyślał,żemogłabymupomóc
wsposóbzgołainnyniżlekarze.Nieuleczyłabyjego
nogi,aledającmuswojeciepło,kobiecość,czułość,
wypełniłabypustkę,którabyłaniemniejbolesnaniż
niesprawneciało.Izarazogarnąłgogniewnasamego
siebie.Jakmożewogólemyślećwtensposób?
Wykorzystanietejbiednejbezbronnejdziewczyny
byłobynajgorszązbrodnią,zwłaszczateraz,kiedy
zaoferowałjejdomipracę,byćmożepierwsze