Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Gdzie???
–Wrogupodłóżkiem!
ZgodniezrozkazempodpułkownikaKosmawszystkoomiatałisprzątał,
alenigdyniczmiejsca–zażadneskarby–nieprzeniósłinieprzestawił.
Podpułkownikzabroniłprzecieżruszać.To„kolco"podłóżkiemcodzień
obmiatał,alenieruszał...
OstatniozdarzyłysięnowekłopotyzKosmą.Podpułkownika
przeniesiononazastępcękomendantaszpitalagarnizonowegodomiasteczka
napołudniuPolski.PojechałrazemzKosmą.Narazietylkowedwójkę,
bywszystkourządzićiprzygotować.
Podpułkownik,porozlokowaniusięwprzydzielonymmumieszkaniu,
poszedłzameldowaćsiędopułkownika,komendantaszpitala.Tenprzyjął
swegozastępcębardzoserdecznieizatrzymałgonaobiad.
NastępnegodniaszwagierCharłampapoczułsięprzeziębiony
ipostanowiłprzeczekaćchorobęwłóżku.Kosmamiałjadaćwkuchni
personeluszpitalnego,podpułkowniknaraziewkasynie.DałwięcKosmie
dwazłoteipoleciłprzynieśćobiadzkasyna.Kosmaprzyniósłobiad.
Zdumiałsiępodpułkownik,widząctakwspaniałepotrawy.
–Ileżeśzapłaciłzatenobiad?–spytałKosmę.
–Prawdęmówiąc,tonicniezapłaciłem–odpowiedziałordynans.
–Skądżeśprzyniósłtenobiad?–badałgopodpułkownik.
–Astamtąd,gdziepanpułkownikwczorajjadł!
Idodał,żetapani,codawałaobiad,śmiałasiębardzo,gdypoprosił
oobiaddlapułkownika,ajeszczebardziej,gdyjejzapłaciłtedwazłote,
którepanpułkownikdał.Oddałamupieniądzeipowiedziała,żebynicpanu
pułkownikowiniemówił.
Podpułkowniksłyszącto,siadłnałóżku.DałdwanaściezłotychKosmie,
kazałmupójśćdokwiaciarni,kupićzatepieniądzedoniczkęzkwiatami
izanieśćtam,skądprzyniósłobiad.–Tylkoszybko!–dodał.Kosma
poszedłiKosmawrócił.