Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
siniaków.Bardziejbolałaurażonaduma.
Chciałaszybkosiępodnieść,alenogawydawałasięnienaturalnie
zgięta.Baśka,ztrudempodnoszącgłowęzbetonowejpodłogi,
próbowałazobaczyć,cosięwłaściwiezniąstało.Weterynarz
Krzysiek,zktórymwidywałasięprzyokazjiopatrywaniapsów,
niewątpliwienazwałbytofachowo,aleionajużwiedziała,
żetootwartezłamanie.Usłyszałaszmer.Iwtedyuświadomiłasobie
cośjeszcze:żedachzałamałsiępodniądokładnienadboksem
Baszira.Iżetawilgoć,którąnaglepoczułanaszyi,toślinaskapująca
zszerokootwartejnadniąpaszczypsamordercy.