Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JAKSKOŃCZYĆZPALENIEM
IZACZĄĆPISAĆWSPOMNIENIA
(Zamiastwstępu)
KtóregośrazuzdarzyłomisięwPKT1–wewnętrznym
więzieniułagrowym–bardzokrótkosiedziećwceli
zbiorowej.Cośjakbyurlopodkarceru.Itaksobie
siedzimy,sześciufacetów,ojedzeniumożnatylko
pomarzyć,okobietach–tymbardziej.Iwszyscyjęczą
–żebytakchociażsobiezapalić.Albowiem„jakparanie
uchodzi,touszypuchną”.AżkiedyśnaszwesołyPaszka-
Ormiaszkawykołowałdozorcęnadwiepaczkipapierosów.
Założyłsię.Zawołałgodokorytka2wdrzwiach:
–Zktóregorokujesteś?
–Zpięćdziesiątegodziewiątego–odpowiada
malusieńkiegowzrostumłodyklawiszzdużymiuszami,
oprzezwiskuMikłucho.
–Niemożliwe,niejesteśtakistary–podpuszcza
goPasza.
–Dokładnietakjest–odpowiadaMikłucho.
–Niewierzę.Załóżsięzemną,żeniekłamiesz!Odwie
paczkipapierosów.
–Alepocomamsięzakładać?Botonibyjaniewiem,
kiedysięurodziłem?
–Notojak–zakładamysię?
Założylisię.WtedymądryPaszamówidogłupiego
Mikłuchy:
–Niejesteśzpięćdziesiątegodziewiątego,tylko
ztysiącdziewięćsetpięćdziesiątegodziewiątego!
Nawięcejniżtysiąclattotyjednakniewyglądasz!
Papierosybyłynasze!No,alenailetowystarczy?
Iwtedyodrazupostanowiłem,żemuszęskończyć
zpaleniem.Popierwsze,niezależność–odnałogu,