Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prysznicowej,wannyalbochociażsedesu,nie
dostrzegamjednakżadnejztychrzeczy.
Zamiastnichnapierwszyplanwysuwasięłóżko.
Nieumiemjużstwierdzić,cojestprawdziwe,aco
dziejesięwyłączniewmojejgłowie.Nictudosiebienie
pasuje.
Amożetojakieśnowoczesnebudownictwo,wktórym
niemażadnychścian?Zamiastkilkupomieszczeńmasię
więcjedno,ogromne.Pewniepozwalatozaoszczędzić
pieniądze,którenormalniewydałobysięnadodatkowe
parydrzwi,cementinato,cotamjeszczeużywasię
wbudowlance.
Imprezaniemusisięprzecieżodbywaćwyłącznie
wklubie.Wieleosóbdecydujesięnazorganizowanie
domówek,liczącnawiększąswobodęimniejszekoszty.
Możeiwtymprzypadkutakbyło?Byćmożektóryś
zdawnychznajomychwysłałmizaproszenie,aja–
kierowanagłupotą–nanieprzystałam.Pewniesądziłam,
żewyjściepozastrefękomfortutonajlepsze,comogę
zrobić.Jakwidać,myliłamsię,itodośćsrogo.
Powracamwzrokiemdołóżka.Niewygląda
nasuperwyjątkowe.Jestdośćprosteizakrytebiałą
pościelą,która...
Och,najwyraźniejnietylkojaodpadłampodczas
zabawy.
Nałóżkunaprzeciwkomnieskrywasiękolejny
imprezowicz,dlaktóregotempookazałosięzbytszybkie.
Ciekawe,czyjemuteżdosypalijakichśpigułek,czy
powaliłagozbytdużailośćalkoholu.
Unoszęgłowę,bymócmusięlepiejprzyjrzeć.Niejest
tojednakzbytrozsądneposunięcie.Niedość,
żewdalszymciąguwidzęwyłączniejegojasne,
skłębionewłosy,tojeszczemomentalniezaczynamisię