Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AEmberprzecieżniczegotakiegoniezrobiła,nie
użyłażadnejmagii.Wszystko,cosięstało,stałosię
wyłączniezasprawąjejosobowości.BoEmberjest
poprostuniesamowita.Takażarliwaidzielna,tak
bardzokochażycie.Dlategopodczaswykonywaniamisji
najzwyczajniejwświeciezapominałem,żewłaśnie
taniesamowitaEmberjestnaszympotencjalnymcelem,
żemożebyćsmokiem,potworem,któregomamzabić.
KiedybyłemrazemzEmber,niewidziałemwniej
wroga.Widziałempoprostują.
–Wtakimraziejak?!–spytałTristanwciążostro
igniewnie.–Możeraczyszmiwreszciewyjaśnić,jak
tomogłosięstać,żemójpartner,żołnierz,który
odsamegopoczątkuzabijatylesmoków,żeżadenjego
rówieśnikniemożeznimsięrównać–atakiego
przypadkuwhistoriiZakonujeszczeniebyło–raptem
podejmujedecyzję,żejakiegośtamsmokaniewolno
zabijać!Sprzeniewierzającsiętymsamymiswoim
bliskim,zabitymprzezsmoki,iZakonowi,który
gowychował,wykształciłidałmużyciowycel.Bardzo
chciałbymwiedzieć,dlaczegomójpartnerraptem
stanąłpostroniewroga,dlaczegowalnąłmniewgłowę,
byratowaćpieprzonegosmoka,który
Naglezamilkłizbladłgwałtownie,jakbywłaśnie
dotarłodoniegocośniepojętego.
Ajaznówtylkomogłemmilczeć.
–Onie–wyszeptałpochwili,odsuwającsięodkraty
nakrok.–Garret!Tysięwniejpoprostuzakochałeś!
Ajaszybkospojrzałemwbok,natęścianę,którabyła
najdalejodemnie.
Imilczałem.