Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
siętużoboktego,przyktórymsiedzifacetzdługąbrodą,
domoichuszunatychmiastwdzierasięjegoniskitembr
głosu:
Ajednaksięmyliłem.Niedałjejnawetzjeść.
Azanimdocieramydodrzwi,słyszęjeszcze:
ToniebyłatamłodaMajewska,którąnibyzgwałcił
jejwuj,chirurg?
„Nibyzgwałcił”.Boże!
Nieźletosobiegówniarawymyśliła,żebytrochę
zarobić,co?Szkodatylkotegofaceta,bozrujnowała
mużycieikarierę,aijejrodzice…
Dalszejczęścizdaniajużniesłyszę.Czymprędzej
nakrywamuszydłońmiiwybiegamnazewnątrz,podczas
gdyIgorprzyglądamisięzszerokootwartymioczami,
bonajwyraźniejkompletnienierozumie,cosięzemną
dzieje.