Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Serio?Tylejużsamzdążyłemsiędomyślić.
Wiem,aledlaczego?dopytuję,podchodzącbliżej.
Dziewczynanatychmiastcofasięokilkakroków.
Botakbędzielepiejwyduszazsiebiebez
przekonania.
Lepiejdlakogo?Dlaciebie?
Olaopuszczawzrok,przygryzadolnąwargęinie
odzywającsięanisłowem,otulasięwłasnymi
ramionami.
Czylico?Zamierzaszteraztakpoprostuuciekać
przedemnązakażdymrazem,kiedygdzieśnasiebie
przypadkowowpadniemy?pytam,rozkładającręce
zniedowierzaniem.
Jużpojejminiewidzę,żetoostatniezdaniedla
własnegodobramogłemsobiedarować.
Przypadkowo?warczygniewnie.Jejźrenice
rozszerzająsiędonienaturalniewielkichrozmiarów,
azichwnętrzazaczynająwemnieciskaćrozwścieczone
pioruny.Igor,właśnienatympoleganajwiększy
problem!krzyczy,wymachującrękami.Żejanie
mogębyćnawetpewna,czyrzeczywiściespotkaliśmysię
tuprzypadkiem!Wciąguostatnichkilkutygodni
PRZYPADKIEMstraciłamdwieprace,PRZYPADKIEM
uratowałeśmniezłaptegookropnegołysegofaceta,
któryzresztąnapadłnamnienatwojepolecenie,
PRZYPADKIEMrozpieprzyłeśmojąprzyjaźńzjedynym
chłopakiem,któremuufałam,iPRZYPADKIEMściągnąłeś
mniedoswojegocholernegomieszkania,żebymuczyła
twojąsiostręangielskiego,którynajprawdopodobniejzna