Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NiklasFrank,synHansaFranka,generalnego
gubernatoraiministraRzeszy,rozliczyłsięzeswoim
ojcemwpełnympopłuczyndzienniku.Gudrun,córka
HeinrichaHimmlera,doswoichostatnichdninie
zaakceptowałaprawdyibroniłapamięcioojcu.Podobnie
zachowałysięrównieżdzieciMengelegoorazHessa.
NatomiastkilkoropotomkówHermannaGöringapoddało
sięsterylizacji,bynieprzekazaćgenówmarszałka
Rzeszy.TakiesamekrokimieliteżpodjąćkrewniHitlera.
Żałuję,żeniezrobiłamtegosamego.Żenieprzecięłam
linii,którąpłynęłakrewSS-HauptsturmführeraMartina
Rotta.
Tyleżejagonaprawdękochałam.Pamiętamzapach
jegowodykolońskiejorazwygłupy,gdybiegałpodomu,
udająckoniainucąc
MarszRadetzkiego
.Pamiętam
prezentyorazczułesłowanadobranoc.Pamiętam,jak
gładziłmiwłosy.
–Przejedzieszsięzemną?Maszdzisiajochotęnakrótką
przejażdżkę?
–Oczywiście!Jaksięcieszę!
–Wieszdokąd?
–Dokąd?
–Możeniedługobędziemymusielistądwyjechać.Tylko
mydwoje.AżdoRzeszy,alenienadługo.Dosamego
domu.PewniejużprawieniepamiętaszBawarii?
Niepamiętałam,dlategointeresowałomnie,kiedy
wkońcuwyjedziemy.
–Jużdziś?
–Nie,mojadroga.–Rękaojcalądujenamojejgłowie.
Gładzimnieidelikatnierozczesujepalcamiwłosy.
–Jeszczeniedzisiaj.Dziśprzejedziemysiępookolicy.
Żebyzaczerpnąćświeżegopowietrza.
Wiem,comamrobić.Przebraćsię,założyćkapelusz
złamanymrondemijedwabnąapaszkę.Pochwilijestem
gotowa.
–Karl!–krzyczyojciec,idącdodrzwi.Stukotjego
obcasówniesiesiępocałymdomu.–Karl,docholery,
gdziejesteś?