Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niestetyniemogę.Cośdopicia?
Niebądźtakanieśmiała,przecieżjakchwilęznamiposiedzisz,
nicsięniestanie.
Niejestemodsiedzeniazgośćmi,tylkoodichobsługiwania.
Mężczyźnizarechotali.DziewczynaspojrzaławstronęMarcina,
szefaochrony,któryakuratobserwowałiskinęłaniezauważalnie
głową.Wolałamiećjakieśzabezpieczenie.
Podaćcośdopicia?Kolejnyrazniezapytam.
Kotku,jesteśmyklientamiipłacimyzato,żebyśnas…
obsługiwała.Niechcemynicpić,chcemy,żebyśzadowoliłanas…
swoimtowarzystwem.
Poszukajciedomupublicznego,żebyktośwaszadowolił.
Chciałasięodwrócić,alepoczuła,żejejlewynadgarstekjest
zamkniętywmocnymuścisku.Bólrozniósłsięporęce,gdyjeden
znichpociągnąłwswojąstronę.Wostatnimmomenciezłapała
równowagę,odwróciłasięizcałejsiływymierzyłaciospięścią,
trafiającprostownosnatarczywegofaceta.Usłyszałaobrzydliwe
chrupnięciełamanejkościiprzekleństwawokół.Mężczyźniwstali,
gotowirzucićsięnanią,alenagleichwzrokspocząłnakimś
znajdującymsięzajejplecami.
Nawaszymmiejscuprzemyślałbymto.
Zamarła,gdyusłyszałaniski,wibrującygłos.Nieznałago,alebała
sięodwrócić,żebyniestracićzoczutychdupków.Cieszyłasię,
żektośstanąłwjejobronie,bosamawolałaniewdawaćsięwbójki.
Jakzadotknięciemczarodziejskiejróżdżkipanowieusiedlipotulnie
iskurczylisięwsobie.Nicdziwnego,niewidziała,ktojejpomógł,ale
czuła,jakmocbijącazciałamężczyznyobezwładniawszystkich
wokół.
Wracajdopracy,amysobieporozmawiamy.
Wkońcusięodwróciłaiprawiezderzyłasięz…naprawdę