Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tujestponadsześćsetzdjęć.Niemapannicprzeciwko,żebynasi
technicyjeprzejrzeli?
Apoco?
Torutynowedziałanie.Byłpannamiejscu,gdzieznaleziono
trupa,możegdzieśprzypadkiempancośsfotografował.
Niesądzę,aleniemaproblemu,możeciezgraćzdjęcia.
Komisarzwstałodstołuipodszedłdodrzwi.Otworzyłjeizawołał:
Posterunkowy!Zgrajmizdjęciaztego.Podałaparatmłodemu
policjantowi.ZamknąłdrzwiiodwróciłsięwstronęBąkiewicza.
Paniekomisarzu.Przepraszam,żepytam,aleczytobyło
morderstwo?zaciekawiłsięstudent.
Jesteśmywtrakcieustalaniatego.Mamprośbę,żebypannie
chwaliłsięwnajbliższymczasienikomutym,copanaspotkało.
Tomożezaszkodzićśledztwu.Zarazpoproszętuposterunkowego
Brzozę.Onspiszezeznaniaioddapanuaparat.Noiproszęjeszcze
przezkilkadniniewyjeżdżaćzZawoi.Tujestmójnumertelefonu
podałmłodemumężczyźniewizytówkęjakbypansobiecoś
przypomniał,proszędzwonić.
OKprzytaknąłBąkiewicz.
A,ijeszczejednoprzypomniałsobieMalejko.Wyciągnął
komórkęipokazałmuzdjęcie.Wiepan,cotojest?
Jacekspojrzałnafotografięprzedstawiającąkopieczkamieni.
Niewiem,alewidziałemtakisamwczorajwlesieprzyPerci
Przyrodników.Zrobiłemtemukilkafotek.Stałwśródgęsto
porośniętychpaproci.Zobaczypan,jakzgraciezdjęcia.Towszystko?
Mogęjużiść?zapytałstudent.
Jaktylkospiszeciezeznaniaodpowiedziałkomisarziwyszedł.
WdrzwiachminąłsięzposterunkowymBrzozą.