Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ6
DariuszTalarski,wujekzaginionejZuzy,poczuł,żetracigruntpod
nogami,poleciałkilkametrówwdół.Upadłnaplecy,stracił
przytomność,awtedywjegogłowieodezwałysiędemony
zprzeszłości.
DOLINAPANDŻSZERU,AFGANISTAN,ROK2005
PocisktypuRPGeksplodowałtużprzedmaskąterenowego,
wojskowegohumvee.Kuleświstaływpowietrzuiodbijałysię
odpancerzywozówbojowychipozostałychhummerówustawionych
wkolumnie.Grupażołnierzyzpolskimiflagaminaramieniuzajęła
pozycjenazewnątrz,chowającsięzapojazdami.Wymianaognia
trwaławnajlepsze.KolejnypociskRPGwybuchłjakieśczterymetry
odnich.Posypałysięziemiaigruz.
–Wsparciejestwdrodze.Amerykaniewysłaliśmigłowce,musicie
wytrzymaćdziesięćminut–byłosłychaćwradiu.
–Kurwa,zadziesięćminutbędziepowszystkim!–krzyczałoficer
łączności.–WalądonaszRPGibronimaszynowej.Mająnasjak
nadłoni.
Wymianaognianieustawała.
–Kamińskidostał!–krzyknąłktośprzezkrótkofalówkę.
–Medyk!Gdziejestmedyk?!
–Nakońcukolumny.Zajebiągo,zanimmedyktudotrze–szybko
itrafnieoceniłsytuacjęjedenzpodoficerów,zmieniającywłaśnie
magazynekwswoimHK416.–Jestodsłonięty.Kurwa.–Schowałsię
zahumvee,adwiekuletrafiływpancerzpojazdujakieśdwadzieścia
centymetrówodjegogłowy.WtymmomencieŻołnierzePolskiej
GrupyZadaniowejpostawiliogieńzaporowy.
–Wyciągnęgo–zadecydowałmłodyżołnierz,patrząc,jakfontanna
krwitryskazudaKamińskiego.