Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przespać.Imogąmibyćpomocne.Pocomamszukać,
jaklostakzrządził.Swojądrogą,jakwieleijak
niespodziewaniezaistniałypewnerzeczy…Tylespraw.
Mamkupęforsy.Tajemnicędozgłębienia…Możezktórą
cośwyjdzie…Tylkodoktórejstartować?
rozmyślał.
Cotakizamyślony?zapytałaEla,przyglądając
musię.
E,jakośtakmyślipowędrowałynamanowce.
Atociekawe…Jakietomanowce?Októrejznas
myślałeś?Którąbyśwybrał?
Alekszwolnił,chociażitakjechałpowoli,wręcz
spacerowo.OdwróciłsiędoEli.
Co,niemylęsię?dodałazprzemiłym
uśmiechem.
Jakonasiępięknieśmieje...
Cobyniepowiedzieć,zprzypadkutakie
niezwykłości…
Aleks,bomytworzymyniezwykłości.Aurę
tajemniczości,podnieceniaipragnień.Tańcaipłaczu.
Grzechuipokuty…Jesteśmyjaknimfywodne.Pachnące,
chętne,czyste…
Izamałoużywane!przerwałaEliMarta.Jak
samochódubiedaka.
Wszyscywybuchnęliśmiechem.
III
Towarzysze,sprawaGlubeckajestspartaczona.Nie-
u-pil-nowa-ny.Ginązsamochodupieniądzeidyplomatka.
Miałwniejbardzoważnedokumenty,alektoś,zapewne
ten,ktogodowiózłdoszpitala,zabrałteczkę.Wiemy
tozpodsłuchanejrozmowyzcórką.Niemuszę
przypominać,kimjestbyłySturmbannführerSS,jeden
znajważniejszychludzipomagającychbyłymnazistom
nacałymświecie.OnsamjakoSturmbannführerGrossen
niemażadnychzbrodnianiwiększychdraństw
nasumieniu,pozatym,żenależałdoSS,możewięcbez
obawpodróżowaćponaszymkraju.Nadodatekjako
przedstawicieltakważnegodlanaszejgospodarki