Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czypokazaćdokumenty?Czyabyniepowiedząotym
innym?Iczywogólejestsensbawićsięwjakieś
prywatnedochodzenie?Nicomnieniewiedządotej
pory,więcidalejnicniemuszęrobić.Jakbędęsiedział
cicho,będęmiałspokójiforsę...Mimowszystkomoże
dobrzebyłobypowąchać,ocochodziwtychpapierach.
Znamniemiecki,nieźleangielski.Tomusibyćcoś
zwywiademiszpiegostwem.Itedziewczyny...Spadły
mijakznieba.Nawetniemógłbymczegośtakiego
wymyślić.Możerozstaćsięznimi,pókijeszczenicnie
wiedzą?zdomówustawionychlekarze,prawnicy,
alecosammogę...?Szkoda...Takielaski...Zostanę.
Zacząłemgrać,więcgraćtrzebadokońca...
VIII
Glubeckpozałatwieniuwiększościsłużbowychspraw
wministerstwachpowróciłdoGrandHotelu.Wyciągnął
małyradiotelefonprzekazanymuskrycieprzez
wysłannikacórkiiczekałnakontakt.Dobrzewiedział,
żejakikolwiekkontakttelefonicznybędzieznanysłużbom.
Musiałznaleźćsposóbuwolnieniasięodinwigilowania.
Gdyusłyszałkrótkąinformację,żebybyćwkawiarni
NowyŚwiat,bezpospiechuwyszedłnaspotkanie.
PamiętałWarszawęzczasówwojny.Gdyterazwędrował
ulicami,byłpełenpodziwu,jakwieleodbudowanoijak
znaczącymmiastemstałasięstolicaPolski.Przykawie
mrożonejczytałniemieckągazetę,gdypodszedłmłody
człowiekiponiemieckuzapytał,czymadosprzedania
podobrymkursiemarki.Glubeck,zaskoczonypropozycją
iniebardzorozumiejąc,ocochodzi,popatrzył
namłodegoczłowieka,zdjąłokularydoczytaniainie
kryjączdziwienia,zapytał:
Panchcekupićodemnie?
Tak.Marki,dolary.Mapandosprzedania?
Niestetyniemamodpowiedział,amłodyczłowiek
odszedłbezsłowa.
Ktomnietumożeobserwować?
zastanawiałsię
Glubeck,patrzącnaobecnychwkawiarni.Dwiemłode