Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
udławiłasiękarmelkiem,aMalwinkazawołała:
MojaKociu,pocotypaniąfatygujesz,kiedy
jacitowytłumaczę…
PonieważMagdalenazapomniała,coznaczyowe
jajko,więcschyliwszysięnadrobotą,słuchaobjaśnień
Malwinkiidowiadujesię,żeKolumbbyłtotakipan,który
odkryłAmerykę,iżeMalwinkamawAmerycebardzo
bogategostryja,któryniedawnowyjechałzWarszawy
ijużzrobiłmajątek.
Zadzwoniononakolacjęipensjonarkipod
dowództwemdamklasowychprzeszłydodwóchsal,
wktórychznajdowałysiędługiestołyobiteceratą,
zastawioneszeregamiszklanekherbatyibułeczek
zszynką.Zaczęłosięodsuwaniekrzeseł,siadanie,
żądaniecukrualbomleka,wymianabułekmiędzy
koleżankami.Damyklasoweuspokajająmłodsze
dziewczęta;służącewbiałychfartuchachkrążąkoło
stołówztacamibułek;wsalachpanujegwar.
Naglewszystkoumilkło,krzesełkaodsunęłysię
złoskotem,uczenniceidamyklasowepowstałyinaprzód
wjednej,potemwdrugiejsalipochyliłysięgłowyjak
pszenicanawietrze.
Czarnoubrana,spokojna,ztwarząnibywyrzeźbioną
wkamieniu,przesunęłasiępaniLatter,cokilkakroków
lekkokłaniającsiędamomklasowym.Zdawałasięnie
patrzećnanikogo;alekażdanauczycielka,pensjonarka
czysłużącaczułanasobiejejwzrokognisty.Jużznikła,
leczwjadalniachjesttakcicho,żezkorytarzadoleciałjej
głos,kiedyzapytałalokaja,dlaczegonieotwartookien
wpiątejklasie.
Boże!myślałaMagdalenaitojej,takiejkrólowej,
jachciałampożyczyćtrzytysiącerubli?Jaośmieliłamsię
protegowaćuAdy,ja,nędznypyłek?…Cobędzie,jeżeli
onadowiesiękiedyomojejrozmowiezAdą?Naturalnie,
żewypędzimniebezmiłosierdzia…Nawetniepotrzebuje