Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niewiem,Ve,udałocisięzbajerować?Albo
drugą?
Sądziłem,żetematodpuszczony,aleskorodalej
aktualny,toinnahistoriakłamiębeznamiętnie.
No,aktualny,alecośtrudnoostatniospotkać.Ty,
amożepodzielimysiłyijazacznębardziejpodbijaćdotej
Lizzy?
Możemyodpowiadamicieszęsięwduchu,
żezaproponowałLizzy.Przynajmniejniestanie
minadrodze.Zdrugiejstronytociekawe,żetaksię
nagrzał.
GdyzbliżasięporazakończenialekcjiAbigail,
wychodzęzLochu.
Hej,atydokąd?pytaPhil.
Mamcośdozałatwienia,wpadnępotem.
Kiedyautobuspodjeżdżanaprzystanekpodszkołą
Abby,zaczynamsiędenerwować.Touczuciejest
miobce,aleprzyniejpojawiasięcorazczęściej.Jeszcze
bardziejobcewydajesięto,comniewypełnia,gdywidzę,
jakwsiadadośrodka.Toulga,możeradość,cośbliżej
nieokreślonego…
Cześć,Abby.Machamdoniejzkońcaautobusu.
Cześć,Veodpowiada,przeciągającostatniągłoskę.
Wydajesięzmieszana.
Siadasz?wołamiklepięmiejsceoboksiebie.Jej
kumpela,zresztąoniezbytdobrejopinii,boakurat
kojarzę,mówicośdoniej,poczymgapisięnamnie.
Abbypodchodzi,ajamomentalnieczujęjejciepło,jakby
otulałamnienimnaodległość.