Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
okazałsiętakimdupkiem.Przystojnym,alewciążdupkiem.Icofam
to,oczympomyślałamwcześniej.Wcaleniechciałamusłyszećjego
głosu.Nie,kiedywypowiadałsłowa,odktórychpragnęłamumrzeć.
Byłamwściekłanasamąsiebiezagłupiepomysły,któreprzychodziły
midogłowy.
–Skorotak,tonictuponas–stwierdziłAlexiznówwymownie
zerknąłwkierunkublondynki,jakbychciałmiprzekazać,
żemaciekawszerzeczydoroboty.
–Alex.–Travis,perkusistazespołu,popatrzyłnaniego
zszokowany,aleonnawetniezaszczyciłgospojrzeniem.
Resztazespołuteżbyłamocnozaskoczonajegozachowaniem.
–Anipomnie–warknęłam,odchodzącodstolika.Obróciłamsię
jeszczeispojrzałamnaMegan.–Znajdźkogośnormalnego,kto
zechcezarobićsporopieniędzy,booninajwyraźniejmająichzadużo.
MożeEdSheeransięzgodzi?–Zorientowałamsię,żeludzie
wkawiarnizaczynająnanaspatrzeć,więcnieczekającnaodpowiedź
menedżerki,popchnęłamdrzwiiwyszłamnazalanąsłońcemulicę.
Emocjewemniebuzowały.Chciałomisiępłakaćibyło
micholernieprzykro.Tenfacetwidziałmniepięćminut,azachował
sięjakostatnikutas.„Gwiazda,psiakrew”.Zacisnęłamzęby,żeby
powstrzymaćłzy.Miałamwszystkieichpłyty!Znałamwszystkie
piosenkinapamięć!Atutakaniespodzianka.Tegobymsiępoprostu
nigdywżyciuniespodziewała.Przewidziałamróżnescenariuszepoza
tymjednym.Naiwnaja.„Brawo,Karolina,niemaco”–zrugałam
samąsiebie.