Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Amożeuważamy,żeniezapłacononasjdosyćdobrze,mójdobry
paniePejrol.
Cotoznaczy,przyjacielu?
Kokardaspowstał,inniposzlizajegoprzykładem.Dokroćset,
kochaneczku!rzekł,zmieniającnagletonmówmyotwarcie.
Jesteśmytuwszyscymistrzamifechtunku,awięcszlachcicami.
Szczególniejja,Gaskończyk!Naszerapierywtejchwiliuderzył
porękojeściswojego,naszerapierychcąwiedzieć,comająrobić.
Otco!przytwierdziłbraciszekPaspoal,przysuwającuprzejmie
stołekzaufanemuksięciaFilipaGonzagi.
WszyscygorącomuprzytaknęliPejrolwahałsięchwilę.
Mojezuchy,rzekł,jeżelitakbardzopragnieciewiedzieć,
tosamimogliściebyliłatwoodgadnąć.Dokogonależytenzamek?
Dop.markizaKajlusa,dokroćset!Dobrypan,któregożonynie
starzejąsię.Kajlusazamek,awięc?
Zaiste,cozadomyślność!rzekłdobroduszniep.Pejrol,
pracujeciedlap.markizaKajlusa.Czywierzyciewtotowarzysze?
zapytałKokardaszuchwałymtonem.
Nie!odrzekłbraciszekPaspoal.
Nie!powtórzyłauległagromada.
TrochękrwinapłynęłodochudychpoliczkówPejrola.
Jakto,hultaje!zawołał.
Ej,kochanku!przerwałmuKokardas.Strzeżsię...moi
szlachetnitowarzyszeszemrzą!Rozmawiajmylepiejspokojnieijak
dobrzykompanowie.Jeżelipanazrozumiałem,rzecztaksię
przedstawia:PanmarkizKajlusdowiedziałsię,żepewienpiękny
młodzieniec,dobryszlachcic,dostajesięodczasudoczasunocą
dojegozamku,przeztonizkieokienko.Czytak?No,tak?
TakrzekłPcjrol.
Wietakże,żejegocórka,AuroraKajlus,kochategomłodzieńca.
Najzupełniejszaprawdaprzytwierdziłjeszczesłużalecksięcia.
Wedługciebie,paniePejrol!Tywtensposóbtłómaczysznasze
zebraniewoberżypod„JabłkiemAdama”.Innimoglibyuznać
tłómaczenietozasłuszne,alejamamwłasnepowody,abyuważać
jezafałszywe.Niepowiedziałeśnamprawdy,paniePejrol.
Dolicha!zawołałPejrolzawieletegozuchwalstwa!
Głosjegozagłuszyływykrzyknikizbirów.
Mów,Kokardasie,mówmów!wołali.
Gaskonczykniedałsięprosić.
Przedewszystkiemzacząłtowarzyszemoiwiedząrównic