Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mniesięzdawało,żeoninadoleodrzekłLagarder
zezdziwieniem.
wszędzie,dokoła.
Alejestichtylkoośmiu?
Dwudziestuconajmniej.Gdyzobaczyli,żepanówjestdwóch,
wzięlikontrabandzistówzMialhat.
Ba!odparłLagarder.Dwudziestuczyośmiu,cotoznaczy?
Wsiądziesznakonia,chłopcze;moiludzienawzgórzuGau.Pół
godzinytamizpowrotem.Pędź!
Ująłgozanogiipodniósł.Chłopiecwyprostowałsięischwycił
zabrzegfosy.
Upłynęłochwilkilka,gdygłośnegwizdnięciezawiadomiłoich,
żepaźbezpieczniewszedłdolasu.
Dolicha!rzekłLagarder.Wytrzymamydobrepółgodziny,
jeżelipozwoląwznieśnamfortyfikacye.
Patrz!szepnąłmłodyksiążę,pokazującpalcemjakiśprzedmiot,
słaboświecącypodrugiejstroniemostu.
ToszpadabraciszkaPaspoala.Troskliwabestya,nigdynie
pozwalazardzewiećswejszpadzie.Kokardasmusiteżbyćprzynim.
Ciniezaatakująmnie.Pomóżmi,książę,proszę,pókimamyczas
jeszcze.
Nadniefosyopróczsnopkówsiana,rozrzuconychlubzebranych
nakupy,leżałyszczątkiróżnychprzedmiotów,rozmaitedeski,belki,
zeschłegałęzie.Byłtamtakżenapółnaładowanywózek,który
zostawilikosiarze,gdynanichnapadliludzieKariga.Lagarder
iNeers,biorącwózekzapunktoparcia,amiejscegdziespałodziecko,
zaśrodekobrony,zaimprowizowalinaprędcesystembarykady,aby
zfrontuprzynajmniejpowstrzymaćnatarcieprzeciwników.
Paryżanindyrygowałrobotami.Byłatofortecabardzobiedna
ibardzoprosta,alemiałazasługę,żewzniesionowjednej
minucie.Lagarderzbierałtuitammateryały,Neversukładałsnopki
siana.Zostawionootworydlawyjścia.
Półgodziny!Chodziłooto,abywytrzymaćtylkopółgodziny.
Aco,stanowczobędzieszsiębiłzamnie.kawalerze?
Ijaksiępatrzy,mościksiążę!Trochęzawas,mościksiążę,
ogromniedużozamaleńką!
Barykadyzostałyukończone.Byłotonic,alewciemnościmogło
bardzoprzeszkodzićnapaści.Dwajoblężeniliczylinato,nieznacznie
więcejnaswedobreszpady.
KawalerzerzekłNeversnigdycitegoniezapomnę.Teraz