Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wpałacunaulicyQuincampoixajenturybankowej.Toznaczy
żeksiążęCarignanmiałwyłącznyprzywilejwymianyakcyj.
Gonzagabyłzazdrosny.Abygopocieszyć,regent,wychodząc,
zinnejuczty,dałmumonopo,nawymianęakcyjnatowary.Był
toolśniewającypodarunek.Mogłyztegopowstaćgóryzłota.
Przedewszystkiemwięctrzebabyłowpałacuwyszykowaćjak
najwięcejmiejsc,ponieważzaniepłaconoitonawetbardzodrogo.
Przezoknopierwszegopiętrajakaśpostaćniewieściawżałobie,
patrzyłasmutnemokiemnatodziełozniszczenia.
Byłapiękna,aletakblada,żerobotnicybralizawidmo.Szeptali
międzysobą,żetowdowaponieboszczykuksięciuNeversie,ażona
FilipaGonzagi.
Patrzyładługo;naprzeciwoknastałwiązprzeszłostuletni,gdzie
eorana,zarównozimą,jaklatemśpiewałyptaszki,witającwschodzące
słonce.Gdystarywiązpadłpodciosamisiekiery,kobietawżałobie
zapuściłaciemnestoryswegookna.
Odtegoczasuniktjużjejnie,widział.
Pokoleipadaływszystkieogromnedrzewacienistychalei,nakońcu
którychumieszczonebyływspaniałewazyzróżami.Powyrywano
róże,porozbijanowazy.Wszystkotozajmowałomiejsce,akażdy
kawałekogrodumiałwartośćzłota.
Tym,którzydziwilisięlubśmieliztychrujnacyj,Gonzaga
odpowiadał:
Zalatpięćbędęmiałdwa,albotrzymiliardy.Odkupiępałac
TuileriesodjegokrólewskiejmościLudwikaXV,którybędziejuż
królemzrujnowanym.
Tegorana,gdyporazpierwszywchodzimydopałacuGonzagi,
dziełozniszczeniabyłoniemalnaukończeniu.Dokołagłównego
dziedzińcawznosiłysiętrzypiętradrewnianychklatek.Przedsionki
zamieniononabiura,arobotnicykończylibudowębaraków
wogrodzie.
Dziśwłaśniemianonabywaćmiejsca:dziśwłaśniemiałysię
otworzyćkasy„Złotegodomu„jakgojużnazywano.
Każdywchodził,jakchciałdownętrzapałacu.Całyparter
ipierwszepiętrozwyjątkiemprywatnychapartamentówksiężnej,były
jużprzygotowane,naprzyjściekupcówitowarów.Ostryzapach
heblowanegodrzewaściskałzagardło;wgłowiehuczałoodgłośnych
uderzeńmłotów.Lokajeniewiedzieliodczegozacząć,kogosłuchać.
Przełożeninadsprzedażątraciligłowy.
Wgłównejsalipomiędzygromadąkupcówstałszlachcic