Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
(choćrówniedobrzemożnabypowiedzieć:starejak
świat,lecznazwaneiskonceptualizowanewostatnim
czasiewodniesieniudozmieniającegosiępojmowania
płci)imałozbadane,zwłaszczawPolsce.Igdyby
Monapisałazgrabnąpracęzgodniezogólnieprzyjętymi
regułamisztukisocjologicznej,zostałabyonanajpewniej
dobrzeocenionaistałabysięprzepustkądoŚwiata
PrawdziwejNauki.JednakAutorkapodjęławyzwanie
nieporównaniewiększeibardziejniebezpieczne,
postanowiłabowiemzderzyć(abyćmożepogodzić)
wymogipracynaukowejwogóle,awdziedziniesocjologii
wszczególności,zgłębokoprzezniązinternalizowanymi,
wręczucieleśnionymi,wartościamiwywodzącymisię
zmyślifeministycznej,genderowejiqueerowej.Mówiąc
inaczej,badaczkanapotkałaogromnydylematetyczny:
jakkolwiekstarałasiępogodzićswojebadaniazetyką
egalitaryzmu,wramachktórejodmawiasięmówienia
wczyimśimieniuizawłaszczaniaoddolnych
(niewywodzącychsięzwyżynakademii)idei,zbiegiem
czasustawałosiędlaMocorazoczywistsze,żewszelkie
próbyścisłegoprzestrzeganiaprzyjętychregułsztuki
(zwłaszczautrzymywaniapozyobiektywności)musząbyć
okupionepewnymfałszem.Towłaśnienadzwyczajna
uczciwośćbadawczaibezkompromisowedążenie
doprawdyzawszelkącenęzacenęnapisania
„ryzykownej”rozprawy,zacenę,byćmoże,naukowej
autokompromitacjiwywarłynapiszącymtesłowa
największewrażenie.Atoprzecieżnajbardziej
fundamentalnewartościpracyakademickiej.Autorka
niejakomimochodem,wskutekswoichrozterek
metodologicznych,rewidujepojęcie„prawdy”
wbadaniachnaukowych,odchodzącodwszelkichjej
pozytywistycznychkoncepcji(które,wmojejocenie,
wciążgłębokozakorzenionewdużejczęścibadań
socjologicznych)idochodzącdoprawdywsensie
bliższymparezji,szczeregowyznania.Niejestwcaletak,
żeefektemkońcowymtejtransformacjijestpoprostu
zapiswewnętrznychrozterekbadaczki.Jesttoraczej