Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nazwiskamegoniemamzamiaruukrywać!rzekł,powstając
zmiejscaiotrzepujączpyłuubranieRomanKrzeszjestem,artysta
malarz...którystalegotówpójśćchoćbydopiekła,gdykomukrzywda
siędzieje!Widziałemnajwyraźniejprzezszparęwokiennicy,jakjakiś
starszypanwtymdomubłagałoratunek,proszącabygonie
zabijano...
Złebłyskiznikły,apięknapaniroześmiałasięnagłos.Krzesz
mimowoligapiłsięzpodziwemnajejmatowątwarzoklasycznych
rysach,obramowanąpuklamikruczychwłosów.Wielkieczarneoczy,
rzekłbyś,hypnotyzowałygo,awzrokuniemógłoderwaćodrzędu
olśniewającobiałychząbków,połyskującychwśródkarminowych
warg.
Zabijano?...powtórzyłaześmiechemNo...no...
nastraszliwątragedjępantrafił...Choćwłaściwieśmiaćsięnie
powinnam,bojesttowrzeczysamejtragedja...Tenmężczyzna,
któregopanspostrzegłjestmoimmężemicierpi,niestety,
oddłuższegoczasunaobłęd...Chwilamimiewaatakimanji
prześladowczej,awówczaswoła,bygoniezabijano.Czy
towyjaśnieniewystarczapanu,panieKrzesz?Czyteżpanmijeszcze
niewierzy?
Malarzjużbyłmimowolniepodurokiempięknejkobiety.
Nieufajbykowizprzodu,koniowiztyłu,akobiecie
zewszystkichstron!odparłsentecjonalnie,choćtrawiłygojeszcze
różnepodejrzeniaSkorotakjest,jakpanimówi...
Zarazpananagóręzaprowadzę,żebysięsamprzekonał!
Ijazkoleisięprzedstawię...JestemOrzelska..HrabinaOrzelska...
Bardzomimiłopoznaćpaniąhrabinę!bąknąłzmieszanynieco
posłyszanemnazwiskiemWtakichokolicznościach...
Ajacieszęsięrównież,żecałaprzygodazakończyłasiętylko
lekkiempotłuczeniemipowalaniemubrania...
Poszłaprzodem,aKrzeszoszołomionywypadkami,udałsięwślad
zanią.Rychłoposchodkach,znaleźlisięwobszernejsieni,jasno
oświetlonejiprzybranejjeleniemirogamiazniej,wdużymgabinecie,
tymsamym,któryzdążyłjużobejrzećKrzeszprzezszparę
wokiennicy.Mężczyznasiedziałtamnadalwswymfotelu,lecznie
wydawałżadnychokrzyków,amilczał.
Hrabinaprzystanęłanachwilę,cichoszepcącdoKrzesza.
Uspokoiłsię!Atakminął...Długoniepozostaniemy,żebygonie
drażnić..Alezadammuparęzapytań,którecałkowicieuspokoją
pańskiesumienie.Jaksięczujesz,kochanie?