Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
głowąwkierunkuśrodkatransportu,któryjestnawyciągnięcieręki.
–Lili?–Pytaniewisiwpowietrzu.
–Wszystkookej,Wer.Serio–odpowiadamuspokajająco,
stawiającstopęnapierwszymschodku.–Dziękujęzapomoc.
Przemyślęto.–Posyłamprzyjaciółcecałusa,poczymzajmuję
miejsce.
Muszęochłonąć,zanimprzekroczęprógdomu.
Zatrzymujęsięprzeddrzwiami,anastępnienabierampowietrza
wpłuca.Staramsięoczyścićumysł,nimwejdędośrodka.
Przywdziewamnatwarzmaskę,którajestzarezerwowanatylkodla
rodziny,poczymwypuszczamnagromadzonywpłucachtlen.Kiedy
jestemjużpewna,żemojątwarzzdobispokojnyzpozoruuśmiech,
naciskamklamkę.
–Hej,dziewczyny!–witamsięradośnieniczymzawodowa
aktorka,rzucającplecakwkątkorytarza.
–Cześć,Lilka.–Stefaniastajenaprzeciwmnie.Jejminazdradza
mi,żecośjądręczy.
–Cojest,mała?–Kucam,anastępniezakładamjejzaucho
kosmykwłosów.
Siostrzyczkarozglądasiępokorytarzu,sprawdzając,czyniktnas
nieobserwuje.
–Chodziomamę–szepczekonspiracyjnie,wykręcającdłonie
zezdenerwowania.Wahasię,czypodzielićsięzemnąswojąwiedzą.
Chwytamjejdrobnądłoń,poczymdelikatniejądosiebie
przytulam.
–Tylkojeślipowieszmiprawdę,będęmogłatemuzaradzić.
UspokajającogłaszczęplecyStefanii.Słyszęszybszebiciejej
serduszka.Kiedyjużmyślę,żeniczegosięniedowiem,dziewczynka
zaskakujemnie,mówiąc:
–Przyszłydzisiajdwalisty.Mamajeotworzyła,alechybaniebyły