Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dośćtychżartów.Dawajmonitoringwarknął
doniego.
Aczymożnawidzieć,jakiwydziałszanownej
instytucjipanreprezentuje?
Taki,którypozwalamiśledzićmonitoring.Stracił
resztkicierpliwościdoportiera.Maszminutę,żeby
migopokazać.Jeślitegoniezrobisz,tojawylegitymuję
ciebie,anastępniezałożęciteczkęprzeciwnikaustroju.
Chybażejużtakąteczkęmasz?
Portierzrezygnowałzdalszejdyskusjiiprzystąpił
doprzewijaniamonitoringu.Gąskaprzysunąłkrzesło
doekranu.
O!Odtegomomentu!zawołał,gdyzobaczyłsiebie
palącegopapierosaprzedwejściem.Czaswdolnymrogu
ekranuwskazywałjedenastąpięćdziesiąt.Portier
uruchomiłodtwarzaniezapisuiodsunąłsięodsprzętu.
Niemaciekolorowegomonitoringu?
Panie,przytakimfinansowaniusłużbyzdrowia?
Trudno.Wkońcunieprzyszedłtunaseansfilmowy,
tylkożebyznaleźćgościa,którymunawiałiewentualnie
zorientowaćsię,jaktozrobił.Naekraniezobaczył,jak
porazkolejnyzaciągasiępapierosem.Scenatanie
przybliżaładorozwiązaniazagadkizniknięciapacjenta.
Dobrze,przewińpantrochędoprzodu,nie
przyszedłemtupodziwiaćswojejsztukiaktorskiej.
Portierprzyspieszyłakcję.Obajobserwowali,jak
skończyłpalićiwszedł,awłaściwieprzytymtempie
odtwarzaniawbiegłdobudynku.Pochwilinazewnątrz
wybiegłjakiśfacetwbejsbolówce.