Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobieusta.
Cierpiałanaswójsposób,doszukiwałasięjakiegoślogicznego
wytłumaczeniawtym,cosięwydarzyło.Przecieżmówił,żekocha.
Przecieżdbał.Całował,gdywychodziłdopracy.Przytulał,gdy
wracał.
Zastanawiałasię,czytomożeonarobiłacośźle.Cośnietak.Ale
przecieżstarałasiętakże,natyleiletylkopotrafiła.Zawszeczułasię
jakośdziwnieprzyinnychludziachiczęstobałasię,żepopełniagafy
iludziesięzniejśmieją.Alenieprzynim.Przynimczułasię
swobodnie.Czemuodszedł?Czemuzostawił?!
-Głupek…-powiedziałacicho,tymrazempatrzącnapopielatyłepek
szynszyli,którywychylałsięspodszafy.-Chodźdomniegłupku…
-dodałanajczulej,jaktylkopotrafiła.Zbliżyłasiępowoli
dozwierzęcia,aleonoumknęłowbezpieczną,ciemnąotchłańpod
szafą,pozazasięgiemkobiety.Przestraszoneobjawemmiłości.
Czyżbychodziłowłaśnieoto?Ostrach?Bałsięzaangażować?
Nieważne!Kobietabyłananiegotakwkurzona,żegdybyterazpojawił
sięprzednią,tochybanieobeszłobysiębezrękoczynów.Była
wściekła,żeniewyjaśniłjejlepiej,dlaczegorobito,corobi.Była
wściekła,żepozostawiłsamą,wniepewności.Żeniedawałznaku
życia.Żezajmowałjejmyśli.
Niemogłaprzestaćonimmyśleć,jakbardzobyniechciała.Teraz
chciałajedynieskupićsięnapracy.Zbędnemyślitylkorozpraszały
iprzeszkadzałyjej.Aletenatrętniepowracałyiwypełniałyjejumysł.
Dlaczegotozrobił?Czyzabardzogowykorzystywała?Czyrobiłacoś
źle?Czyojciecmiałrację,gdymówił,żeniktjejnigdyniepokocha?
Takspiralaniepokojuotaczałaipochłaniałacorazgłębiejigłębiej
wotchłanidepresji.
Usiadłaiuruchomiłatelefon.Stwierdziła,żeniebędziejednak
spieszyćsiędopracy.Niebędzieharowaćjakniewolnica.Czuła
zmęczenieitylkomechanicznieprzeglądałakolejnewpisynaportalach
iprzeglądałakrótkiefilmiki,którenieśmieszyłyjejtak,jakniegdyś.
Natrafiłanawetnafilmik,któryamatorskokręciłniegdyśon,gdy