Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Apójdzieszznami,PearlButton?Mamyróżnepięknerzeczy,
pokażemycije–szepnęłajednaznich.
NotoPearlzeszłazfurtkiiwymknęłasięnazewnątrz.Iposzła
krętądrogąmiędzytymidwiemaciemnoskórymikobietami,
podbiegająctrochę,żebynadążyć,izastanawiałasię,cotakiegoone
mająwswoimSzeregowymDomku.Szłydługo.
–Zmęczona?–zapytałajednazkobiet,pochylającsiędoPearl.
Pearlpokręciłagłową.Iznowuszłybardzodługo.
–Niezmęczona?–zapytałatadruga.
Pearlznowupokręciłagłową,alezoczutrysnęłyjejłzy,abuzia
zadrżała.Jednazkobietprzekazaładrugiejswójkoszzpaprocią,
chwyciłaPearlwramionaiszładalej,przyciskającjądoramienia;
zakurzonenóżkidziewczynkidyndały.Byłamiększaniżłóżkoimiło
pachniała–takimzapachem,żechcesięwniąwtulić,iwdychać,
wdychać…
PostawiłyPearlnaziemiwizbiezbali,wktórejbyłopełnoinnych
ludzitegosamegokoloru,coone–iwszyscystłoczylisię,żeby
obejrzećPearl,kiwaligłowami,śmialisięiprzewracalioczami.
Kobieta,którająniosła,terazrozwiązałaPearlwstążkęirozpuściłajej
włosy.Innekobietywydawałyokrzyki,przeciągałypalcamipojej
żółtychlokach,bardzodelikatnie,ajedna,młoda,podniosławłosy
Pearlipocałowałająwbiałykark.Pearlczułasięjednocześnie
zawstydzonaizadowolona.Napodłodzesiedzieliteżmężczyźni
ipalili,otulenidywanikamiimatamizpiór.Jedenwykrzywiłsię
śmiesznie,wyciągnąłzkieszeniwspaniałąwielkąbrzoskwinię,położył
napodłodzeipchnąłtak,żesiępotoczyładoPearl.Dziewczynka
podniosłająizapytała:
–Przepraszam,czymogłabymjązjeść?
Natowszyscysięroześmialiiklaskaliwdłonie,atenśmieszny
mężczyznaznowuzrobiłdoniejminę,wyjąłzkieszenigruszkęiteż